piątek, 17 marca 2023

[774] Alicja Sinicka - 'Florystki'

 ***


Autor: Alicja Sinicka
Tytuł: Florystki
Seria: -
Wydawnictwo: W. A. B.
Stron: 352

Helena Bardo znika. I wszystko wskazuje na to, że nie z własnej woli. Bo któż na jej miejscu chciałby porzucić dotychczasowe życie? W końcu kobieta posiada własną kwiaciarnię, co jest spełnieniem jej marzeń. Do tego ma kochającego męża, z którym tworzą szczęśliwe małżeństwo od wielu lat. 

Dlaczego chciałaby od tego wszystkiego uciec? I skąd ten smutek, który kryje się w jej oczach... ?

Sonia, pracownica Chloris i zarazem przyjaciółka Hanny musi ruszyć ścieżką przeszłości, by dowiedzieć się, co stało się z Hanną. I jaki związek z zaginięciem przyjaciółki ma jej własna historia...

Twórczość pani Sinickiej to takie moje zeszłoroczne, małe odkrycie. Oczywiście, mam świadomość, że nasza polska autorka tworzy już od jakiegoś czasu, jednak zawsze jakoś wzbraniałam się przed jej twórczością. Nie pytajcie dlaczego, sama nie znam odpowiedzi. Dziś żałuję, bo mogłam znacznie wcześniej poznać takie historie jak Florystki właśnie.

Kilka lat temu Sonia ocaliła życie Hannie. I choć nie spodziewała się, że kiedykolwiek później zobaczy panią Bardo, to między kobietami nawiązała się nić przyjaźni. Starsza przyjaciółka zawsze była dla Soni wzorem do naśladowania. Ona też pomogła jej w obraniu ścieżki kariery, zatrudniając ją w swojej kwiaciarni i przekazując posiadaną wiedzę o kwiatach. Jednak był w Hannie jakiś mrok; mrok, o którym nigdy nikomu nie mówiła. Czy miało to związek z pożarem sprzed lat, w którym zginęli jej rodzice? 

Podczas poszukiwań Hanny Sonia poruszy niebo i ziemię, by poznać prawdę. By wreszcie zobaczyć przyjaciółkę taką, jaka jest naprawdę.

Tak jak i poprzedniczki, tak i Florystki nie zawodzą. To książka, którą można wciągnąć w zaledwie parę godzin. Tajemnice wydają się tu jakby głębsze, mroczniejsze. A przeszłość właścicielki Chloris niejednego czytelnika może wprawić w niemałe zaskoczenie. Chociaż akurat odnosząc się do tej części fabuły muszę powiedzieć, że niejednokrotnie miałam wrażenie lekkiego oderwania od rzeczywistości. Z drugiej strony jakoś nie jest mi ciężko uwierzyć, że takie rzeczy naprawdę gdzieś się dzieją. Może nawet bliżej, niż myślę. 

Trzy razy na tak- tak dla stworzonych postaci, dla pomysłu na wątek główny i dla zakończenia. Muszę przyznać, że pani Alicja Sinicka ma świetny styl, dzięki czemu od jej książek nie sposób się oderwać. Skrzętnie mota nad czytelnikiem sieć niedopowiedzeń, by na ostatnich stronach zaatakować nas prawdą. Aż chce się czytać!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu W. A. B.!





niedziela, 19 lutego 2023

[773] Piotr Kuźniak - 'Naprawiacz'

 ***


Autor: Piotr Kuźniak
Tytuł: Naprawiacz
Seria: -
Wydawnictwo: Znak
Stron: 400

Makabryczny obraz, stworzony ze szczątków pociętej kobiety to dopiero początek. Nikt, kto ingerował w swój wygląd przy pomocy chirurgii plastycznej nie może czuć się bezpieczny. Tak jak i ci, którzy w owych przemianach "dopomogli".

Ana Zatorska i Jakub Sztiel to dwójka policjantów zajmujących się sprawą Naprawiacza - jak nazwał się sam morderca. Rozpoczynają wyścig z psychopatą, nie posiadając żadnych poszlak co do jego tożsamości. Jest jednak ktoś, z kim sprawca nawiązał kontakt... to były dziennikarz śledczy, Maks Bryt. Naprawiacz chce, by mężczyzna pisał o jego uczynkach, tym samym przestrzegając społeczeństwo przed "naprawianiem" własnych ciał.

Czy odpowiedzi na pytania dotyczące bestii mogą tkwić gdzieś w przeszłości... ?

 Byłam ciekawa tej książki. Tego, na czym skupi się uwaga Autora i jak poprowadzi całą akcję. I przede wszystkim czy będzie to coś nowego.  

Naprawiacz zostawia za sobą ścieżkę ciał przez niego "odnowionymi" - wycina ofiarom te fragmenty, które zostały przez nich zoperowane. Nie ma dla nich ani krzty litości. I zdaje się, że jest wszędzie i wie wszystko o działaniach policji. Wydaje się wręcz... nieosiągalny. Czytając miałam wrażenie, że to swego rodzaju superbohater. Tylko, że z gatunku tych złych. Wyprzedzał śledczych o krok, manipulując każdą osobą zamieszaną w śledztwo. W pewnym momencie zaczęłam myśleć, że być może mamy do czynienia z serią, w której główni bohaterowie będą śledzić mordercę przez kilka tomów. Tak jednak nie było.

Muszę przyznać panu Kuźniakowi, że potrafi wzbudzić w czytelniku obrzydzenie. O ile zazwyczaj przelewana na papierze krew mnie nie rusza, o tyle w tym przypadku musiałam pomijać niektóre fragmenty. Oczywiście - jak dla mnie - jest to spory plus. Autor potrafi bowiem plastycznie opisywać operacje, jakie przeprowadzał Naprawiacz na swoich ofiarach. Z kolei dialogi między bohaterami wydawały mi się chwilami trochę sztuczne, nienaturalne. Jako że Naprawiacz jest kryminalnym debiutem polskiego autora to sądzę, że kolejne jego utwory będą już nieco lepsze. 

Powód, dla którego Naprawiacz ruszył w swoją straceńczą misję, wydawał mi się jak najbardziej racjonalny. Jednak opis środowiska, w jakim przyszło mu dorastać i ogół jego przeszłości był dla mnie już mniej rzeczywisty. Muszę przyznać, że o ile czytało się to dobrze, o tyle gdzieś z tyłu głowy miałam pełne niedowierzania myśli. Wszystko tkwi w przeszłości. Aby dowiedzieć się więcej, sami musicie sięgnąć po tę nowość.

Reasumując, książka nie jest zła i raczej będę śledzić kolejne kroki pana Piotra na ścieżce literackiej. Jednak nie jest to lektura, która zapadnie mi w pamięci na dłużej. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak!