sobota, 12 października 2019

[544] Agnieszka Nietresta- Zatoń- 'Stara wariatka'

***


Autor: Agnieszka Nietresta- Zatoń
Tytuł: Stara wariatka
Seria: -
Wydawnictwo: Prószyński i S- ka
Stron: 308

Wszystko zaczęło się od starej parki, którą Zuzanna znalazła na strychu; ot, kurtka jak kurtka, stara (ale ponownie modna!), z oberwaną kieszenią- i właśnie ta kieszeń szczególnie zaintrygowała kobietę. Jak do tego doszło? Nie pamiętała, ale usilne przeszukiwania pamięci doprowadziły do tego, że Zuzanna postanowiła sięgnąć po swoje stare pamiętniki z czasów, gdy dla świata (i dla samej siebie, przede wszystkim) była jeszcze Zuzką. Zuzką- chłopczycą, popijającą piwo czy inne alkohole z kumplami, kolego- koleżanką, wysłuchującą żalów kompanów na inne przedstawicielki płci pięknej.

Zuzka poniekąd nieświadomie cofnęła się do lat własnej młodości; jej córka, której naczelnym argumentem jest "mam prawie osiemnaście lat!" coraz bardziej oddala się od matki. Kobieta chce jakoś to powstrzymać albo chociaż spowolnić, choć jest to sprawa z góry przegrana... Istnieje rozdarta pomiędzy "wtedy", gdy jeszcze żyła jej matka, a "teraz", gdy poszukuje magicznego sposobu na poprawę relacji z własną córką.

Miałam już przyjemność "spotkać" się z twórczością pani Nietresta- Zatoń, dlatego mniej więcej spodziewałam się, co mogę otrzymać. Choć jestem dopiero przed trzydziestką i nie posiadam męża/ dziecka, to lubię sięgnąć po lekturę opowiadającą o kobietach, które coś tam już przeżyły (ze względu na wiek), mają swoje rozterki, refleksje. Często też chcą cofnąć czas, czując, że nie doceniły wystarczającą przeznaczonych im chwil.

Zuzanna sama o sobie mówi sandwich- woman, czyli babka- kanapka. Może chodzi o to, że na pierwszy rzut oka wygląda raczej normalnie, ale w środku składa się z wielu składników? Na pewno nie wyróżnia się szczególnie na tle innych kobiet w jej wieku/ matek prawie pełnoletnich córek, choć jej luźny styl ubierania się sprawia, że chętnie podpięła by się pod grupę latorośli, nie statecznych matron. W głowie kobiety panuje jednak chaos; wciąż wspomina lata młodości (i świetności), poniekąd porównując dawne wydarzenia do obecnych utarczek z Julią. Szuka łagodnego sposobu na sklejenie złamanego przez córkę serca, która z każdym dniem staje się jakby mniej jej, a bardziej swoja własna. Ponoć matki bardzo przeżywają moment, w którym dociera do nich, że ich pociecha nie ma już pięciu lat i nie trzeba jej wyręczaj w najbardziej podstawowych rzeczach. Zdawałoby się, że Zuzanna mrugnęła tylko powieką, a już stoi przed nią prawie pełnoletnia pannica. 

Stara wariatka to taka księga wspomnień; główna bohaterka wspomina swoją matkę, która wiele lat temu zmarła na raka. Przybliża czytelnikowi relacje z ojcem, a właściwie ich brak. Mężczyzna już wcześniej po trochę wycofywał się z jej życia, by po śmierci żony zupełnie wykreślić z niego córkę. Obrona konieczna czy raczej wygodnictwo? W końcu wzajemne relacje -nawet takie, jakie łączą dziecko i rodziców- trzeba pielęgnować. Ale przecież to wymaga za dużo czasu, wysiłku, uczuć... a tych ostatnich ludzie boją się najbardziej.

Zuzka, zatopiona w swojej przeszłości, przypadkiem spotyka na swej drodze dziewczynę. Ale nie taką zwykłą; przypomina jej siebie samą X lat temu. Zbieg okoliczności albo chichot Przeznaczenia- jest to siostrzenica dawnej miłości Zuzanny, pewnego profesora. Na jego przykładzie widać, że to, co zamknięte w przeszłości, powinno tam zostać. Bo można się bardzo rozczarować, a dawne "miłosne omdlenia" zdają się już tylko szaleństwem zakochanego umysłu.

Czy Stara wariatka to dobra książka? Owszem. Rozumiałam Zuzannę i jej potrzebę odpłynięcia we wspomnienia, choć tak naprawdę sama się nimi raniła. Z pozoru jest to zwykła lektura o kobiecie, która spełniła "wszystkie swoje życiowe obowiązki", a teraz musi patrzeć, jak jej dziecko zaczyna wchodzić w to życie, które ona kiedyś też przeżyła. 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!


1 komentarz:

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*