środa, 3 lipca 2019

[520] Natalie Daniels- 'Zbyt blisko'

***


Autor: Natalie Daniels
Tytuł: Zbyt blisko
Seria: -
Wydawnictwo: Prószyński i S- ka
Stron: 352
Link do książki w Empiku: >>Tutaj<<

Connie od pierwszego spotkania była zachwycona Ness; ta piękna kobieta wiedziała, jak przyciągnąć czyjąś uwagę. I -jak sądziła Connie- dostąpiła tego zaszczytu, aby stać się przyjaciółką Ness, dzielić się z nią wszystkim. Dosłownie wszystkim...

Szybko okazuje się, że kobiety mieszkają zaledwie kilka domów od siebie. Razem z Leah, partnerką Ness oraz Karlem, mężem Connie, tworzą grupę przyjaciół, dzielących ze sobą wszystkie radości i smutki. I choć Connie cieszy się z tej zażyłości, to w głębi ducha wie, że coś tu nie gra; że w jakiś sposób jej przyjaciółka regularnie zagarnia każdy kawałek jej jestestwa, stając się jej wersją. Patrząc na Ness nie wie, czy ta podstępna kobieta kiedykolwiek była tą słodką, nieporadną przyjaciółką, czy to tylko idealna maska.

Tragiczne wydarzenia sprawiają, że tego dnia Connie budzi się w szpitalu psychiatrycznym. Nie wie, co się  wydarzyło i dlaczego znajduje się w tym ponurym pokoju. I dlaczego nie ma przy niej jej bliskich? Co uczyniła, że jej własne dzieci się jej boją?

Nie ma to jak lektura o przyjaźni, która w pewnym momencie staje się obsesją. Sami pomyślcie- Connie nigdy nie uważała się za specjalnie piękną czy intrygującą kobietę (oczywiście miała inne walory, z których nie zdawała sobie sprawy), a tu na jej drodze staje Ness. Ta piękna, zabawna Ness, która szybko podbija serca tłumu. Ale zamiast naturalnej zazdrości, kobiety zaprzyjaźniają się- ba, Connie zdarzało się myśleć o czymś więcej niż tylko przyjaźń. A tu nagle coś takiego... okazuje się, że Karl, jej mąż, również zauważa pozytywne cechy przyjaciółki. I relacja kobiet nie powstrzymuje go przed zadurzeniem się w Ness.

Autorka bardzo skrupulatnie buduje napięcie, choć praktycznie od początku czytelnik miał świadomość, że z tej przyjaźni nic dobrego nie wyjdzie. Zastanawiało mnie tylko, czy Ness po prostu chciała wcielić się w czyjeś życie, a może pomogły jej w tym nieoczekiwane okoliczności? Czy od początku grała przyjaciółkę Connie, by później zabrać jej to, co dla niej najważniejsze? 

Przez chwilę zastanawiałam się też, czy do innych wydarzeń doszło, czy to tylko chora wyobraźnia Connie. Czy to niezdrowe fantazje pchnęły ją do nieakceptowalnych działań, a może to wszystko działo się wyłącznie w jej sferze wyobraźni? Przyznam, że zakończenie (jak dla mnie) było lekko zagmatwane. Uznano, że Connie ma jakieś kłopoty psychiczne. I z jednej strony wskazywałoby to, iż udział Ness w całej tragedii został przez nią wymyślony, a z drugiej... może to właśnie on doprowadził do pobytu bohaterki w szpitalu psychiatrycznym?

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!


2 komentarze:

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*