sobota, 22 listopada 2014

[186] Joe Hill- 'Rogi' + jak uszczęśliwić mola książkowego ?

***

zdjęcie: lubimyczytac.pl

Autor : Joe Hill
Tytuł : Rogi
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S- ka
Stron : 376

Budzisz się pewnego ranka totalnie skacowany; nie pamiętasz, jak znalazłeś się w domu tej dziewczyny, ani kto pierwszy zaproponował wspólną noc. Szukasz wody, może kolejnej butelki wódki; choć pijesz alkohol coraz częściej, nic nie jest w stanie uśmierzyć bólu czającego się w sercu. Merrin... 
Wciąż Cię tu nie ma, a oni oskarżają mnie o Twoją śmierć.
Pierwszy rzut oka na swoje odbicie w lustrze i już wiesz, że wczoraj nieźle przecholowałeś- Boże, co trzeba pić, żeby następnego dnia rano widzieć wyrastające rogi ?! Ale... im jesteś trzeźwiejszy, tym bardziej utwierdzasz się w przekonaniu, że te dwa diabelskie "dodatki" nie są pijackim mirażem. Żeby nowości było mało, ludzie zaczynają Ci się spowiadać z najmroczniejszych sekretów ...
Rogi- błogosławieństwo czy przekleństwo ? Może to dzięki nim Ig odnajdzie mordercę swojej ukochanej ?

Rogi po raz pierwszy trafiły w moje ręce jakoś dwa lata temu; kiedy dowiedziałam się, że wychodzi reedycja/reprodukcja/ rewydanie (?) musiałam je mieć i znowu zagłębić się w tej historii. I oczywiście obejrzeć ekranizację, bo jakżeby inaczej ? 

stephenking.pl
Ig Perrish staczał się coraz bardziej; nieustające oskarżenia o zamordowanie swojej dziewczyny, Merrin, pogłębiają tylko frustrację. Smutki topi w alkoholu, nieporadnie błądząc po świecie w poszukiwaniu prawdziwego mordercy. Nieoczekiwany dar wzbudza w nim nowe pokłady siły- teraz rozprawi się z mordercą ukochanej.

Chyba każdy, kto kiedyś stracił kogoś bliskiego w podobnie tragicznych okolicznościach chciałby na jakiś czas zamienić się w diabła i zmieść z powierzchni ziemi człowieka odpowiedzialnego za swoją stratę; niestety, nie jest nam to dane- musimy opierać się na wierze w stróżów prawa. Może to i lepiej...
Historia Joego Hilla po raz kolejny mnie porwała- zarówno zekranizowana wersja, jak i tradycyjna, książkowa. Tajemnicza moc, "podarowana" przez rogi ujawniła więcej, niż bohater chciałby wiedzieć- dzięki temu cała otoczka jest prawdziwsza, bardziej przyswajalna. Przecież nie oczekiwaliśmy, że rodzice mężczyzny myślą o nim w samych superlatywach ? Zastanawiam się tylko, czy "Rogom" nadano miano horroru ze względu na pewne drastyczne sceny, czy po prostu na ten diabelski aspekt ? 
Ta książka ogromnie podobała mi się, gdy czytałam ją po raz pierwszy i mimo mijającego czasu moje zdanie się nie zmieniło; przystępując do oglądania ekranizacji zastanawiałam się, czy film nie spapra książki (jak to się już zdarzało, wspominając tu np. Zmierzch). Do tego jeszcze Daniel Radcliffe, który niezmiennie kojarzy mi się z Harrym Potterem- wrzuciłam go do szufladki i ciężko było mi się przełamać. Teraz strasznie mi wstyd, bo bardzo dobrze wpasował się w postać Iga Perrisha. Jeśli chcecie zobaczyć przeklinającego Pottera- macie ku temu okazję ;)

Nie dostaniemy rogów, by dowiedzieć się prawdy o nurtujących nas rzeczach. Nie pobawimy się w Boga, nawet przez jeden dzień. Ale jeśli chcecie poczuć siłę zemsty, miłości i samotności- przeczytajcie, obejrzyjcie.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka !


***

A teraz coś z serii 'jak uszczęśliwić mola książkowego ? ' ;)


Przedstawiam Wam, Panie i Panowie, mojego prywatnego Deana Winchestera ! ;) nie ma to jak pomysłowe współlokatorki- prezent idealny :)

Urodzinowych prezentów #part two, bluza dla mola jak znalazł ! ;)

Niespodzianka, czekająca na mnie po powrocie do domu. Dziękuję !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*