czwartek, 5 września 2013

[087] Simon Beckett- ' Szepty zmarłych '

Czuć już jesień...

***



Autor : Simon Beckett
Tytuł : Szepty zmarłych
Seria : Seria o Davidzie Hunterze
Wydawnictwo : Amber
Stron : 256
Półka :  Z biblioteki

Okładka : Gdy widzę na półce książkę cenionego przeze mnie autora, nawet okładka staje się dla mnie nieważna; za front "szeptów zmarłych" nie mogłabym przyznać wielu punktów, gdybym je przyznawała- chyba mam awersję do jasnych okładek, czy coś. Podoba mi się za to twarda oprawa, takie wydania zawsze są u mnie na plus, bo książka nie ulegnie tak szybko zniszczeniu. Choć jest trochę niewygodna przy czytaniu.

Bohaterowie : Główną postacią jest przedstawiony już wyżej doktor David Hunter, o którym powiadają, że zna Śmierć -oraz jej wszystkie, nawet najokropniejsze twarze- na wylot. David jest mężczyzną obecnie niepewnym siebie, samotnym, przyciśniętym rodzinnym nieszczęściem. Do tego wciąż dają o sobie znać złe wspomnienia sprzed roku, kiedy to o mały włos nie dołączyłby do swoich przyjaciół- umarłych. Cechuje go wnikliwość, jest człowiekiem bardzo inteligentnym i mimo braku rozrywkowego charakteru ma w sobie swego rodzaju ogień; ogień, który popycha go do szybkich, spontanicznych decyzji.

Moje zdanie : Z Simonem Beckettem zapoznałam się przy czytaniu "Zapisane w kościach"-  faza na serial "Kości" spowodowała, że bez mrugnięcia okiem wzięłam książkę w swe ramiona. I nie zawiodłam się. Na powtórne spotkanie z twórczością autora musiałam czekać jakiś czas- mój czytelniczy czas zajęły inne książki. Dorobek literacki Becketta odpowiada mi przede wszystkim za tematykę- zbrodnia, badanie ciał/ rozmowa z nimi, schwytanie sprawcy. Może to nieco schematyczne, bo obecnie można oszaleć od ilości powieści traktujących o psychopatach wymyślających coraz to nowsze formy tortur, ale pan Beckett ma w swoim pisaniu coś tak urzekającego, że książkę pochłania się bardzo szybko- a nawet za szybko. Nie ma wad, które rzucałyby się w oczy, może jakieś pomniejsze, na które większość i tak nie zwróci uwagi.

16 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości autora, ale sama okładka magnetyzuje i przyciąga mój wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc mnie również okładka nie do końca przekonuje i pewnie gdybym zobaczyła tę książkę w bibliotece, to bym po nią najzwyczajniej w świecie nie sięgnęła, ale skoro mówisz,że warto, to na pewno kiedyś ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka nie jest w moim typie... Nie przekonuje mnie ta fabuła i nie moje klimaty, więc odpuszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie nie znam jeszcze twórczości autora.. może warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Twórczość Simona Beckett'a znam i uwielbiam. Szepty zmarłych przeczytałam jako ostatnią książkę z serii, ale pokochałam równie mocno jak poprzedniczki. Żałuję tylko, że autor wydał tak niewiele książek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam całą serię o Davidzie Hunterze dotychczas wydaną w Polsce i jestem pod wrażeniem. Ja zresztą swego czasu namiętnie oglądałam ,,Kości'' z stąd te moje zainteresowanie antropologią.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam Beckettową serię. to od niej zaczęła się moja sympatia do serialu Kości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam książek tego autora, ale jak najbardziej mam w planach

    OdpowiedzUsuń
  9. Już sam tytuł mnie zainteresował, a sama tresc powaliła. Mam w planach przeczytanie ksiazki tego autora i wypadnie na ta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tą część i pozostałe i ta seria bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię twoje recenzje - krótkie i na temat. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego autora, więc muszę spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie wiem, nie wiem. Okładka mnie nie przekonała, ale w miarę możliwości postaram się ją przeczytać :) Pozdrawiam, Livresland :*

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*