piątek, 4 grudnia 2020

[652] Joanna Dubler, K. A. Figaro i inni- 'Gorąca gwiazdka. Niegrzeczne opowieści.'

 ***


Autor: K. A. Figaro, Katarzyna Berenika Miszczuk i inni
Tytuł: Gorąca gwiazdka. Niegrzeczne opowieści.
Seria: -
Wydawnictwo: Lipstick Books
Stron: 352

Święta, święta tuż tuż... czas spokoju, poświęcony dla bliskich. Czas, który dla wielu z nas jest magiczny, nawet wtedy, gdy brakuje bielejącego na zewnątrz puchu. Czas, gdy wszystko może się wydarzyć- tylko to, co dobre. Okres pełen nadziei, w którym jednoczymy się ze sobą. 

A co, jeżeli do naszych drzwi zapuka ktoś, kto wiele lat temu złamał nam serce? Czy magiczna aura tego czasu sprawi, że dawne niesnaski pójdą w zapomnienie? Może to właśnie wtedy poznamy swoją miłość życia? A może... może zależy nam tylko i wyłącznie na jednorazowej przygodzie?

Dwanaście opowiadań, które w ten zimowy czas rozgrzeją Was do czerwoności. Dwanaście historii, które poruszą Wasze najczulsze zmysły...

Literatura erotyczna to zdecydowanie nie mój konik. Czas od czasu sięgam po jakąś książkę tego typu, żeby sprawdzić, czy autorzy zaczęli mieć oryginalne pomysły- rzadko trafiam na historię wciągającą. I tak do kolejnego razu, gdy z nadzieją znów decyduję się na erotyk. Tym razem w moje ręce trafił zbiór niegrzecznych, świątecznych opowiadań. Dziwne, prawda? Co jak co, ale święta nigdy nie kojarzyły mi się z gorącym seksem na stole, no ale... próba nie strzelba, jak to mówią. Mówiąc szczerze, Gorąca gwiazdka to pierwsza lektura z gatunku erotycznych, która przypadła mi do gustu. 

Byłam niemalże pewna, że ta pozycja będzie zlepkiem erotycznych fantazji, wśród których gdzieś tam daleko w tle przewinie się motyw świąteczny. Pomyliłam się. O ile w każdym zbiorze opowiadań znajdą się takie, które zwyczajnie nie wpadną w moje gusta, o tyle w tym przypadku było ich naprawdę niewiele- bodajże jedno lub dwa. Oczywiście, niektóre z nich ociekają erotyką, lecz pozostałe są inteligentnie wyważone, przyjemne w odbiorze. 

Jak już wspomniałam, nie należę do fanów literatury erotycznej, a i romanse jakoś mnie od siebie odrzucają. Gorąca gwiazdka jest  jednak tak dobrze stworzona, że czyta się ją z czystą przyjemnością. Owszem, znajdziecie tutaj historie pełne erotyzmu, ale większość z nich jest taka... naturalna. Nic wyuzdanego. Ba, powiedziałabym wręcz, że dają nadzieję! Tutaj nie chodzi o pokazanie, która autorka potrafi stworzyć bardziej pikantne sceny, lecz o uzmysłowienie czytelnikowi, że to, czego pragniemy od drugiej osoby, być może czeka gdzieś za rogiem. Okraszone delikatnie mroźną atmosferą zimy, gdzie w nagrzanych domach świecą kolorowe światełka, a pomieszczenia wypełnia zapach choinki... cóż. Czyta się ją jeszcze przyjemniej.

Rozpoczynając przygodę z tą lekturą  nie spodziewałam się takiego pozytywnego zaskoczenia. I przede wszystkim tego, że będę tę książkę polecać dalej! 

Jeżeli więc świąteczna atmosfera to dla Was must have w książkach, a do tego lubicie nieco ostrzejsze smaki (bez przesady, oczywiście), to Gorąca gwiazdka na pewno umili Wam zimowe wieczory. Ja bawiłam się przy niej wyśmienicie.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Lipstick Books!





1 komentarz:

  1. Często pozytywnie zaskakują nas książki, po których nie spodziewamy się zbyt wiele!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*