***
Autor: Wiktor Krajewski
Tytuł: Chciałbym nigdy cię nie poznać
Seria: -
Wydawnictwo: Prószyński i S- ka
Stron: 184
Czym jest utrata bliskiej nam osoby? Jak można opisać
ją słowami, gdy nie odnajdujemy odpowiednich? Ludzie coraz częściej twierdzą,
że każdy jest do zastąpienia- a moim zdaniem nie. Każdy z nas miał w swoim
życiu tę jedną jedyną osobę, która coś w nim zmieniła. I odchodząc, zabrała wszystko.
Bardzo rzadko zdarza się trafić na książkę, która niewielka objętościowo jest jednocześnie ogromna
treścią. Tak było w tym przypadku, choć nie wiedziałam, czego się spodziewać. I
choć jest to opowieść o relacji babcia- wnuk, to tak naprawdę buzujące w
mężczyźnie uczucia po jej śmierci możemy odnieść do wszystkiego: do każdej w
jakiś sposób bliskiej nam osoby, która
odchodząc, zabiera jakąś część nas.
Jak już wiecie, fabuła Chciałbym nigdy... opiera
się na wynurzeniach głównego bohatera -a zarazem narratora- opisujących jego
życie z babcią. Myślę, że w tym wypadku autor mógłby
się nawet pokusić o drobne poszerzenie historii, gdyż czytając, w ogóle
się nie nudziłam (a poniekąd nastawiałam się na to). Może dlatego, że opisany ból
był szczery, emanował z każdej kolejnej strony, pochłaniając mnie. Musiałam na
kilka chwil przerwać czytanie, żeby ochłonąć- a uwierzcie, nieczęsto lektura
wzbudza we mnie tak silne emocje, a nawet łzy. Współczułam
mu straty, a jednocześnie myślałam o tym, że każdego człowieka na świecie czeka
przejście przez tę samą drogę bólu i tej specyficznej pustki, która
pozostaje po śmierci bliskiego.
Ludzie mają tendencję do ignorowania upływającego
czasu. W naszym mniemaniu na wszystko przyjdzie jeszcze odpowiednia pora- na
poprawę relacji, na miłość, na pokazanie drugiej osobie, że nam na niej zależy.
Wszyscy obiecujemy sobie, że od tego mitycznego "jutra" zacznie się
nasza droga ku lepszemu. Prawda jest jednak okrutna- my tego czasu nie mamy na
własność, więc nie możemy nim ot, tak rozporządzać. On został nam podarowany i
nikt nie wie, na jak długo. Dlaczego więc nie porzucić tego "jutra" i
nie zacząć od dzisiaj?
Uwielbiam książki, które
swoim przekazem wbijają mnie w fotel i prowadzą ścieżkami refleksji, aż do łez.
Człowiek uświadamia sobie wówczas, jak maluczki jest, i jak bardzo śmiertelny. Jak
bardzo skupiony na zarabianiu pieniędzy, na trwonieniu czasu na zbędne
czynności. Jak mało w nas emocji.
Wiecie co? Kochajcie. Wykorzystajcie dobrze podarowany
Wam czas.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*