piątek, 10 stycznia 2020

[567] Federico Axat- 'Amnezja' RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

***


Autor: Federico Axat
Tytuł: Amnezja
Seria: -
Wydawnictwo: Prószyński i S- ka
Stron: 464

John Brenner sam siebie nazywa "trzeźwiejącym alkoholikiem"- mimo że nie miał alkoholu w ustach już od dłuższego czasu, to codziennie walczy ze swoimi demonami. Wszystko dla córeczki, czteroletniej Jennie, która na co dzień mieszka z jego byłą żoną. Dlatego gdy mężczyzna budzi się w środku nocy z uczuciem jak po ciężkim piciu, a dowodem na szaloną noc jest stojąca na stoliku pusta butelka po wódce nie wie, co się wydarzyło. Zupełnie nic nie pamięta. Dopiero później jego wzrok pada na martwe ciało kobiety, znajdujące się na podłodze jego salonu. 

Spił się i zabił niewinną kobietę? Kim w ogóle była i jak znalazła się w jego domu? I dlaczego zupełnie nic nie pamięta... ?

I dlaczego zmarła wciąż mu się śni, starając się doprowadzić go do jakiegoś miejsca?

Nie ma to jak ciekawy, enigmatyczny opis książki; możesz sobie wyobrażać, co chcesz, a i tak ostatecznie wyjdzie zupełnie inaczej.  W przypadku Amnezji wszystko wskazuje na to, że znajdzie się ona na wysokiej pozycji wśród listy bestsellerów.

John wiele razy chciał już się poddać i sięgnąć po alkohol, szczególnie wtedy, gdy nowy partner jego eks żony zalazł mu za skórę. Ciągle miał jednak na uwadze dobro swojej córki- przecież nie mógł jej zawieść. I nagle ta makabryczna noc, z której zupełnie nic nie pamięta; ani tego, że dzwoniła do niego była małżonka, ani w ogóle wydarzeń sprzed kilku godzin. Gdy zobaczył ciało kobiety, wybiegł z domu, kierując się do lasu za domem- chciał zniszczyć jedyny dowód, jakim w jego mniemaniu była pusta butelka po wódce. Tam jednak zobaczył coś, co kazało mu sądzić, że jest śledzony... a martwa kobieta, do tej pory spoczywająca w jego salonie, nagle znika. 

Początkowo lektura tej książki szła mi bardzo szybko; nie mogłam uwierzyć, że ktoś ot, tak (nawet po upojeniu alkoholowym) może mieć kompletną amnezję. No i to znikające ciało, a potem sny ze zmarłą w roli głównej- to było coś! Praktycznie nie mogłam się od niej oderwać, chciałam jak najszybciej wiedzieć, kto lub co za tym stoi. Zaczęłam już nawet podejrzewać jakiś wątek paranormalny, ale szybko uspokoiłam rozbuchaną wyobraźnię- nie o to w tym chodzi. Sami sobie wyobraźcie, że macie w głowie kompletną pustkę. A że zazwyczaj się samobiczujecie i dodatkowo walczycie z jakimś nałogiem, to już sobie wyobrażacie, co złego zrobiliście. Choć John nie jest jakimś agresorem, to i tak był niemalże pewien, że zmarła kobieta to jego sprawka; nikt z nas do końca nie wie, co może w nas drzemać. Osobiście byłabym przerażona mając taką lukę w pamięci i wcale nie dziwię się głównemu bohaterowi, że zaczął panikować. Bo skąd miał wiedzieć, że to nie flaszka wypłukała mu pamięć?

Rozwiązanie całej sprawy trochę mnie zawiodło, ale minimalnie. Nie mogę Wam za dużo zdradzić, żeby nie spoilerować, dlatego krótko podsumuję- Amnezja na pewno w jakiś sposób zapadnie Wam w pamięć. 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*