***
Autor : Ruth Ware
Tytuł : W ciemnym, mrocznym lesie
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S- ka
Stron : 376
Nora po wydarzeniach sprzed lat zostawiła za sobą wszystko- rodzinę, przyjaciół. Teraz, po dziesięciu latach, nieoczekiwanie dostaje zaproszenie na wieczór panieński swej dawnej przyjaciółki, Clare. Postanawia w jakiś sposób zadośćuczynić kobiecie i wybrać się na "imprezę". W domu położonym pośrodku niczego okazuje się, że przeszłość wraca z podwójną mocą...
Ktoś ma wziąć ślub, a kogoś czeka śmierć.
Pierwszym, co rzuca się w oczy i -oczywiście- nakłoniło mnie do sięgnięcia po tę pozycję, jest tytuł. zamiłowaniem sięgam po wszelkiego rodzaju thrillery, dlatego też długo nie musiałam się zastanawiać. Do tego mroczna oprawa, las, dom na pustkowiu... czego chcieć więcej?
Autorka bardzo zgrabnie przedstawia czytelnikowi całą historię; początkowo można być lekko zdezorientowanym, gdyż mamy rozdział ze szpitala, a już w następnym wydarzenia toczą się swoim rytmem. Już myślałam, że ta szpitalna wstawka to ułamek tajemnicy z przeszłości Nory, ale nie. Niespodzianka!
Jak zapowiada dopisek na okładce, ktoś umiera. Przyjeżdżając na wieczór panieński Nora nie wie, kim jest tajemniczy wybranek Clare. I tu cios prosto w serce, bo to jej dawna miłość, James. Ten James, dla którego poświęciła wszystko. Ale już nie ma drogi ucieczki, musi pozostać w domu, wśród ludzi, których nie zna. Co więcej, każdy z nich- Tom, Flo, Nina czy Nora- zostaje oskarżony o... zamordowanie narzeczonego Clare.
W ciemnym, mrocznym lesie trzyma w takim napięciu, że przeczytałam ją w kilka godzin. Oczywiście na jej sukces (w moich oczach) wpływa kilka spraw, między innymi kwestia przyjaźni między Norą a Clare. Wiecie, wcześniej już spotykałam się z relacją tego rodzaju, zbudowaną na zasadzie "ja błyszczę, Ty stój w cieniu". Clare dla świata jest mądrą, dobrą i pomocną dziewczyną. Tylko nieliczni widzą jej drugą twarz- manipulantki z zacięciem na rywalizację. Musi być najlepsza. Po trupach do celu... dosłownie...
Niezwykle intrygowało mnie również to, co wydarzyło się w przeszłości. Dlaczego Nora tak nagle zniknęła, ucinając kontakty niemal ze wszystkimi dawnymi znajomymi prócz Niny? Rzadko kiedy ludzie decydują się na wyjazd i porzucenie wszystkiego.
Książka pani Ware to mieszanka pełna tajemnic, mroku, rywalizacji. Ciężko powiedzieć, czy mowa w niej o prawdziwych relacjach. Wydaje się, jakby wszystko było podszyte konkurowaniem ze sobą. Nawet, jeżeli druga strona nie ma o tym pojęcia...
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*