środa, 2 listopada 2016

[332] Robin Wasserman- 'Dziewczyny w ogniu'

***

Autor : Robin Wasserman
Tytuł : Dziewczyny w ogniu
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S- ka
Stron : 480

Wcześniej ta dziewczyna była po prostu Hannah; wcześniej, czyli przed pojawieniem się w życiu tej niepozornej dziewczyny Lacey- szaleństwa, mroku i tajemnic. Po niefortunnym wypadku Hannah z okresem między dziewczynami nawiązuje się nić porozumienia, nazywana w skrócie nienawiścią do Nikki, szkolnej gwiazdy. Wyzwolona Lacey, fanka Nirvany, budzi w Hannah kogoś nowego, o którego istnieniu nikt nie miał pojęcia- Dex.





Długo zastanawiałam się, co spotkam w tej książce; badziewną historię o nastoletniej przyjaźni, czy może coś zupełnie innego? Cóż, na pewno "coś innego".

Ogień i woda. Dzień i noc. Mrok i światło. Tak zdecydowanie można by określić Dex i Lacey. Spokojna Hannah na co dzień wolała wtopić się w tłum, stać się tłem- wszystko, byle tylko nie znajdować się w centrum zainteresowania. Głośne wyrażanie własnego zdania? Skądże znowu! Przecież to zwróciłoby na nią setki spojrzeń. Lacey była inna; żywiołowa, głośna, bezczelna. I za nic miała sobie zdanie innych. A gdy ktoś stanął jej na drodze do celu...

Jak zawsze wysoko oceniam całość za historię pisaną z perspektywy obu dziewczyn; dzięki temu poznajemy tajemnice Lacey, ale też mamy pogląd na łączącą dziewczyny przyjaźń. Mamy świadomość, kto w tym dość dziwnym związku jest szczery, a kto woli pisać własną historię, niezbyt opartą na faktach. 

Ta książka to jedna wielka destrukcja. Co prawda po jej zakończeniu nie miałam ochoty pociąć się widelcem z powodu tego, co się zdarzyło, ale... te dziewczyny naprawdę były "w ogniu". Ten ogień to wzajemne uczucie, nienawiść do świata i wrogów, oczywiście. To zaufanie. Więzy. Pisana wspólnie historia. Poczucie bezpieczeństwa, ale też i okrutne odrzucenie. Śmiało mogę powiedzieć, że zagłębiając się w tę opowieść, sama poniekąd się spalałam. Z ciekawości, rzecz jasna. Gdzie jest ta nieprzekraczalna dla tych bohaterek granica? Gdzie kończy się bunt, a zaczyna zwyczajne zło?

Przyjaźń, miłość, kłamstwa- trzy podstawowe rzeczy, jakie znajdziecie w Dziewczynach w ogniu. Jeżeli uważacie, że tylko uczucie łączące pary może być silne, acz destrukcyjne zarazem, to po przeczytaniu tej lektury zmienicie zdanie. Przyjaźń jest równie silna jak miłość, ba, być może nawet silniejsza...

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*