***
Autor : Jessica Park
Tytuł : To skomplikowane. Julie
Seria: To skomplikowane/ ?
Wydawnictwo : OMGBook
Stron : 320
Dorosłość jest taka ekscytująca! Któż z nas nie myślał z wypiekami na twarzy o chwili, w której wyrwie się spod opiekuńczych skrzydeł rodziców i z dzikim rykiem rzuci się w ŻYCIE? Życie, które opiera się na poznawaniu nowych ludzi, małych i dużych podróżach czy imprezach?
Jedną z takich osób (choć może nie do końca pasującą do owego opisu) jest Julie. Drogi Czytelniku, spójrz lekko na lewo- tam, na stercie walizek siedzi właśnie nasza główna bohaterka. Dlaczego? Otóż... cóż, dorosłość wcale nie jest tak do końca fajna, a w każdym miejscu na ziemi znajdą się oszuści. Ale od czego są dawne przyjaciółki naszych mam?
Tak, Julie udało się znaleźć bezpieczne lokum, przynajmniej na jakiś czas. Tak, poczuła się dobrze w towarzystwie Matta (totalny non- life), syna wspomnianej przyjaciółki oraz przy jego młodszej siostrze, Celeste, o dość ekscentrycznym zachowani. No i jeszcze Finn... Tajemniczy starszy brat, który nie zagrzewa miejsca w domu, a poznać go można jedynie drogą emailową.
Pokręcona rodzinka? Dobre sobie!
Nie znam twórczości pani Park, nie wiedziałam więc, czego mogę spodziewać się po tej lekturze. Raczej nastawiona byłam na lekkie czytadło o nastoletniej miłości, zabarwione humorem. Cóż... zawiodłam się. O ile można użyć takiego słowa w pozytywnym kontekście!
To skomplikowane wciągnęła mnie "w siebie" właściwie od pierwszych stron. Początkowo dostajemy worek typowych problemów związanych z fałszywym lokum i ekspresowym poszukiwaniem nowego. Kolejny etap to dla Julie próby zapoznania się z otoczeniem, poznaniem rodziny i obyczajów. Wiadomo, nie na co dzień niespełna trzynastoletnia dziewczynka chodzi z tekturową podobizną brata (naturalnych rozmiarów),a wiecznie zabiegani rodzice nie podejmują w tym kierunku żadnych działań. Coraz bardziej ciekawiło mnie zachowanie Celeste i może podskórnie zaczynałam się domyślać, co może być jego powodem, ale... w trakcie lektury porzuciłam swoje refleksje. Autorka po mistrzowsku mnie zmyliła.
Wiecie, dawno nie czytałam tak dobrej książki dla młodzieży. Jest nie tylko lekka i pełna humoru, ale także niesie ze sobą jakąś historię. Rzekłabym, iż smutek miesza się w niej ze śmiechem. A tajemnice tejże rodziny... chyba każdy z nas lubi je w książkach, prawda? Do tego buzująca w żyłach miłość, pierwsze fascynacje. Zestaw idealny.
Czytając To skomplikowane miałam wiele myśli; niestety, nie utrwaliłam ich na papierze, stąd też chaos jaki wyłania się w mojej recenzji...
Myślę, że pani Park udało się stworzyć bardzo intrygujące postacie, które od początku do końca są sobą. Nie zmieniają się w trakcie, mam wrażenie, jakby to byli "ludzie z mojego podwórka". Ktoś, kogo mijam codziennie w drodze do sklepu czy na uczelnię. Nie spotkamy się tu z mega przystojniakami, z drapieżnymi bogaczami o posępnych uśmiechach. Mamy zwykłą nastolatkę i zwykłego nastolatka o dość przeciętnym wyglądzie (i nieprzeciętnym intelekcie!). Czego więcej trzeba?
Wiem, że pewnie większość z Was ma już lekturę (i recenzję) za sobą. Jednakże te słowa skieruję ku tym, którzy jeszcze się opierają- SIĘGNIJCIE. Warto! Obiecuję Wam lekturę pełną emocjonalnej mieszanki wybuchowej. I może nie będziecie płakać, ale... cóż, sami się przekonajcie!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Znak Literanova!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*