piątek, 2 października 2015

[264] Maria Krzak- 'Nie taki diabeł'

***

Autor : Maria Krzak
Tytuł : Nie taki diabeł
Seria : -
Wydawnictwo : Novaeres
Stron : 404

"Diabli nadali", "Diabeł ogonem nakrył" czy chyba najpopularniejsze- "Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle". Co też uwzięli się na tego biednego wysłannika Piekieł?! 
Jagoda Bielińska- Ptyś lata świetności ma już dawno, daaawno za sobą. Kiedyś chluba polskiego sportu, dziś rozmiarowo przypominająca średniej wielkości orkę kobieta ma serdecznie dość tego, czego każdy jej przed laty zazdrościł- męża, rodziny, firmy. Niestety, na jej drodze nigdy nie stanęła wróżka spełniająca życzenia (zakładam, że tak było lepiej dla dobra magicznej istoty...), ale... najprawdziwszy diabeł. Może lekko wybrakowany, ale w końcu ciągle diabeł, prawda?
Tak zaczyna się szalona podróż po Warszawie w poszukiwaniu dusz, które można zgubić na konto biednego Wacka.

Wysłannik Piekła w nowej, lekkiej odsłonie? Czemu nie?! Na książkę pani Marii Krzak zdecydowałam się głównie dlatego, iż miałam nadzieję na ciekawą, pełną humoru i przedziwnych wydarzeń historię. Czy taką dostałam? Tak!

Nie taki diabeł już na wstępie atakuje czytelnika zabawną sytuacją, dzięki której zostaje nakreślony wyrazisty obraz Jagi (hmmm, do tej bohaterki to zdrobnienie imienia niesamowicie pasuje. Przypadek?), niesamowicie wkurzonej, wspinającej się na bodajże dziesiąte piętro, aby nakopać pewnej młodej damie w cztery litery. Pamiętając o tuszy owej postaci jasnym jest, że wspinaczka to droga przez mękę. Dlatego nie zdziwiły mnie salwy siarczystych słów, a wręcz rozśmieszyły. To do niej zwyczajnie pasuje, choć tyle się mówi, że damom nie przystoi. Ale uwaga, zaznaczam na starcie- kto nie toleruje wulgaryzmów w literaturze, nawet tak lekko podanej, musi się dwa razy zastanowić nad wyborem tej książki. "Mięcho" lata tu praktycznie cały czas.

Pani Krzak stworzyła bardzo ciekawy i zróżnicowany duet. Rozgoryczona, kipiąca złością kobieta i nieporadny, obłędnie brzydki diabeł, zwany pieszczotliwie Wackiem. To, w jakie afery ta dwójka się wpląta... cóż, dla tych, którzy sięgną- będzie ciekawie. 

Doczytałam, iż książka tchnie duchem Mistrza i Małgorzaty. Podpisuję się pod tym rękami i nogami. To nie tylko postać diabła (choć to raczej diabelsko dobra karykatura postaci, które napotykamy w utworze Michaiła Bułhakowa) nasuwa nam na myśl takowe skojarzenie- to również zniszczenia, jakie zostawia po sobie szatański duet z odmienioną -bo piękną!- Jagą na czele. Nie ważne, że wynikają one bardziej z nieporadności Wacka niż rzeczywistego zamiaru. 

Zakończenie? Chyba jak zawsze spodziewałam się happy endu i ostatecznie go dostałam, choć... troszkę inny. Nie dla wszystkich postaci wybory głównej bohaterki były szczęśliwe.

Macie ochotę na szczyptę diabelskiego humoru, soczystych przekleństw i -rzekłabym- odwrotności tego, co stworzył Bułhakow? Jeśli Wasza odpowiedź zawiera chociaż dwa "TAK", sięgnijcie!

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Novaeres!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*