Halo, halo ! Kiedy do Was piszę, drodzy Czytelnicy, na moim zegarku wybija dokładnie godzina 20:55.
I choć jest to pora zbyt wczesna na mój projekt, o którym Wam wspominałam, to łóżko zbyt intensywnie mnie woła, bym mogła poczekać z pisaniem do późniejszych nocnych godzin ;)
Voila !
AMERICAN HORROR STORY
Serial, który na zawsze odmienił znaczenie tego słowa.
Dwa sezony, w których dzieją się rzeczy na tyle przerażające, by odpędzić sen.
Historie ludzi, które mogłyby być Twoje...
American Horror Story, zdjęcie promujące sezon 1. |
Przeprowadzkom zawsze towarzyszą pewne zmiany, ale czy na pewno na lepsze... ?
Rodzina Harmonów do tej pory stanowiła całkiem zgraną paczkę- głowa rodziny, Ben, realizował się jako psychiatra, dbając o żonę Vivienne i córkę Violet. Dopóki w głowie nie zawróciła mu studentka i jej zgrabne nogi...
Aby ratować małżeństwo bohaterowie zdobywają się na milowy krok- przeprowadzkę. Ich celem staje się piękny budynek gdzieś w Los Angeles, o bardzo korzystnej cenie.
Gdzie podziali się poprzedni właściciele i czy... w ogóle opuścili dom ?
Kim tak naprawdę jest tajemniczy Tate, uczęszczający na sesję do Bena ?I przede wszystkim- czy nowo narodzone dziecko niesie za sobą zagładę ?
Nie lubię zbyt wiele czasu poświęcać na ślęczenie przed komputerem, zdecydowanie bardziej wolę kontakt z naturą; postanowiłam jednak zapoznać się z kilkoma serialami, które polecały mi koleżanki. I nie, "American ... " nie był jednym z nich. Trafiłam na niego przypadkiem, przeglądając listę dostępnych "tasiemców", przeczytałam opis, obejrzałam pierwszy, pilotowy odcinek i... odleciałam. Na wiele dłuuuugich godzin.
Ta i wiele innych krwawych scen pojawiło się w serialu. |
Pewnie spytacie, co też takiego cudownego jest w proponowanym przeze mnie sitcomie ? Przede wszystkim skierowany jest dla osób o mocnych nerwach, bo choć prawdziwych drastycznych scen tam mało, to niektóre momenty potrafią przyprawić o zawrót głowy. Oglądając "American..." oczywiście odezwał się we mnie krytyk, którym -bądź co bądź- jestem. Film nieco przewidywalny, a pod koniec trochę zbyt wielu ludzi jest martwych, ale... cenię go przede wszystkim za tajemnicę, która woła nas zza zamkniętych drzwi do piwnicy. Duży plus za wstawienie scen z przeszłości- można by rzec przytoczenie prawdziwej historii domu krok po kroku. A nie jest to historia szczególnie chlubna, co to, to nie. Nikogo więc pewnie nie dziwi, że właściciele kupili posiadłość po bardzo niskiej cenie, a o przeszłości dowiedzieli się od osób postronnych...
Tate. |
Moim faworytem zdecydowanie był Tate- grający go Peter Evans naprawdę wczuł się w rolę, bardzo dobrze ją odgrywając. Tworząc niemal coś nowego. A już na pewno zapracował sobie na tabuny fanek, które od momentu obejrzenia serialu wzdychały do tajemniczego i mrocznego chłopaka. Z Evansem spotykamy się także w drugim sezonie, gdzie również gra jedną z ważniejszych postaci. I to właśnie w serialu lubię- druga część umożliwia nam ponowne spotkanie się ze znanymi nam już aktorami, ale w zupełnie innej odsłonie.
Zdjęcie promujące sezon 2. |
Już na jesień pojawi się sezon 3., nie mogę się doczekać !
Ja na razie oglądam "Glee" i muszę dokończyć, bo stanąłem na drugim sezonie. A ten serial jakoś mnie nie przekonuje - nie za bardzo lubię horrory. :)
OdpowiedzUsuńMój chłopak uwielbia ten serial, a ja jakoś nie miałam okazji go obejrzeć. pozdrawiam, livresland ;*
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię spędzać zbyt wiele czasu przed komputerem, ale dla seriali czasami robię wyjątki (zwłaszcza dla Przyjaciół i Jak poznałem waszą matkę :)). O tym szczerze mówiąc nawet nie słyszałam, ale wcale mnie to nie dziwi, bo jak już mam się bać to wolę w książce niż w filmie :)
OdpowiedzUsuńmnie serial też wpadł w oko, ale podobnie jak Ty wolę siedzieć na ogrodzie niż przed komputerem, choć nie przeczę - często wynoszę komputer na zewnątrz ;p seria musi zaczekać do jesieni.
OdpowiedzUsuń