Na początek chciałam podziękować za nominacje do Liebster Blog, niestety jak na razie nie mam czasu brać udziału w takowych blogowych zabawach. Może kiedyś ... ; )
Macie jakieś strony z fajnymi szablonami ??
***
Autor : Katarzyna Pakosińska
Tytuł : Georgialiki. Książka Pakosińsko- Gruzińska.
Seria : -
Wydawnictwo : Pascal
Stron : 351
Kiedy słyszysz słowo "Gruzja", co najpierw staje Ci przed oczami ? Inna, fantastyczna kultura, czy widok wojennych zgliszczy ? Jeśli opcja druga, to po przeczytaniu książki Pani Pakosińskiej na pewno ujrzysz świat Gruzinów w zupełnie innych barwach.
Zaraz po otwarciu koperty "zaatakował" mnie zapach nowo wydanej książki- czyli to, co mole książkowe lubią najbardziej ! Wydanie strasznie mi się podoba, zważywszy na twardą okładkę, ciemno-jasną okładkę o uśmiechniętą Panią Kasię, znaną nam z Kabaretu Moralnego Niepokoju ;). Zabierając się do pierwszego, porządnego otwarcia tomiszcza nie wiedziałam, że mój zachwyt się spotęguje- a to już za sprawą licznych fotografii, przyjemnych w dotyku stron i wygodnej czcionki. Lecz czy treść też jest tak smaczna ... ?
Przyznam się bez bicia, że myśląc o Gruzji raczej stawał mi przed oczami obraz nędzy i rozpaczy; to chyba przez medialne przekazy. Teraz jest mi za to... co najmniej wstyd. Autorka ze znanym sobie humorem opowiada historię wielkiej miłości, którą zapałała do Gruzji i pewnego młodego mężczyzny ...
Książka jest bardzo przyjemna w obyciu- co już wspominałam na początku- z pokonywaniem kolejnych stron również nie miałam problemów; owszem, zdarzały się drobne zastoje, ale spowodowane paletą różnorakich zajęć uczelnianych... Dzięki tej pozycji otworzyły mi się oczy na świat, już wiem, że nie można dyskryminować żadnego państwa czy kraju tylko ze względu na szczątki docierających do nas informacji na jego temat.
Serdecznie polecam, nawet tym, którzy nie są zakochani w Gruzji !
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal ;)
Mi Gruzja również nie kojarzy się najlepiej, a książka jakoś mnie nie zainteresowała
OdpowiedzUsuńTak samo jak tobie, Gruzja kojarzyła mi się dość nie ciekawie... Ale zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki i do wyrzucenia tych złych skojarzeń :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej pani i z pewnością nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTak na prawdę nie wiem nic o Gruzji. Może kiedyś sięgnę po jakąś publikację o tym miejscu, ale nie teraz.
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście urocza. :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję do przeczytania, ale zrezygnowałam :) Nie żałuję swojej decyzji, bo książka raczej nie mieści się w moich zainteresowaniach ;)
OdpowiedzUsuńCo do szablonu:
1) http://templates.bloggertricks.com/
2) http://hotbliggityblog.com/
3) http://thecutestblogontheblock.com/
Pozdrawiam, Klaudia ;]
hmm jak spojrzałam na okładkę, pomyślałam, że to chyba nie będzie nic dla mnie.. ale jak zagłębiłam się w Twoją recenzję to stwierdziłam, że to może być naprawdę ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na NN
atramentoweserce-inkheart
Do książki o takiej tematyce raczej muszę dojrzewać, aż się zdecyduję, więc może w niedalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o fajne szablony to:
http://blogerpl.blogspot.com/2009/08/szablony-na-bloggera.html
pierwszy link i ten, który poleca autor są najlepsze :) Przejrzałam już chyba je wszystkie :)
panią Kasię bardzo lubię, więc i do książki chętnie zaglądnę.
OdpowiedzUsuńWysłałem propozycję współpracy. Proszę sprawdzić również zakładkę spam.
OdpowiedzUsuńGruzini to kojarzą mi się z narodem, który uwielbia Polaków. Chociaż oni jedni:)
OdpowiedzUsuń