***
Autor: Mark Freestone
Tytuł: Jak rozpoznać psychopatę. 7 niebezpiecznych umysłów, które nas fascynują i przerażają.
Seria: -
Wydawnictwo: Muza
Stron: 320
Widzisz go, jak bryluje w towarzystwie. Twoją uwagę zwrócił jednak nie fakt, jak odnajduje się wśród tylu nieznajomych osób. Nie chodzi nawet o jego urodę, bo określiłabyś go jako przeciętnego; nie, to nie to. To raczej jego mimika, delikatne skrzywienie warg, coś, co umyka w sekundzie. Czego nie zauważy nikt, kto wnikliwie nie przygląda się jego twarzy. Aspekt, którego sama nie możesz określić. Jednocześnie przyciąga Cię jego magnetyzm, ale i odrzuca coś w jego zachowaniu. Wiesz, że to może być jeden z tych ludzi, o których tak trąbią media- psychopata. Bo przecież to określenie nie jest zarezerwowane wyłącznie dla morderców, prawda? Każdy z Twojego otoczenia może nim być. Grunt, by w odpowiednim momencie uciec przed jego mackami.
W ostatnim czasie jesteśmy dosłownie zasypywani lekturami o seryjnych mordercach, wszelkiego rodzaju zaburzeniach psychicznych i innego rodzaju lekturami, które mają nas nieco otworzyć na otaczający nas świat. Pokazać, że czarne nie do końca jest tylko czarne. Jako że tematyka tego rodzaju od zawsze mnie interesuje, staram się być na bieżąco. Oczywiście, są książki lepsze- takie, które czyta się z przyjemnością i po ich zakończeniu naprawdę informacje zostają w głowie, i gorsze- napisane chyba tylko po to, by wybić się na popularności tematu. Na szczęście lekturę z dzisiejszej recenzji przypisuję do grupy pierwszej.
Mark Freestone przez wiele lat pracował z ludźmi cierpiącymi na różnorakie zaburzenia psychiczne. I choć psychopatia nie jest mu obca, to w przeciągu wielu lat pracy wciąż natykał się na różne jej wersje (jeżeli mogę to tak potocznie określić). W Jak rozpoznać psychopatę... przedstawia nam siedem typów więźniów, z którymi pracował, a które szczególnie utkwiły mu w pamięci.
Jestem zadowolona z tej pozycji. Język jest przystępny dla każdego czytelnika, nie ma w nim naukowego żargonu, utrudniającego odbiór lektury statystycznemu czytelnikowi. Historie siedmiu osób są bardzo ciekawe, a chwilami wręcz zadziwiające- co też może przyjść do głowy człowiekowi, byle tylko uczynić coś na swoją korzyść. Ludzka psychika wciąż mnie zaskakuje, a przecież jest jeszcze tak wiele niezgłębionych dla mnie tematów, których nigdy nie "dotknę" w pełni!
Nie powiem, że po skończeniu książki stałam się specjalistką od psychopatii; zaledwie liznęłam tematu. Wiem jednak, że to właśnie dzięki tego typu lekturom owo zjawisko nie jest dla mnie już czymś obcym i być może potrafiłabym rozpoznać psychopatę w swoim własnym środowisku. Piszę "być może", bowiem każdy wie, że psychopaci to perfekcyjni manipulatorzy. Rzekłabym nawet, że po zapoznawaniu się z kilkoma pozycjami na ów temat często zastanawiałam się nad charakterami niektórych bliskich mi osób. Jednak określenie kogoś psychopatą zostawiam już specjalistom.
Jak rozpoznać psychopatę to na pewno ciekawa lektura, poszerzająca nieco nasze horyzonty. Może to także swoiste ostrzeżenie, by w kontaktach międzyludzkich troszkę bardziej się pilnować. Kto wie, czy nie natrafimy na żywy obiekt do badań...?
Nie życzę tego nikomu :)
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Muza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*