poniedziałek, 31 sierpnia 2020

[631] Andrzej Ziemiański- 'Cyberpunk. Odrodzenie'

 ***


Autor: Andrzej Ziemiański
Tytuł: Cyberpunk. Odrodzenie
Seria: ?
Wydawnictwo: Akurat
Stron: 360

Zakazane Miasto kipi agresją, pulsujące neony kłują w oczy jadowitymi kolorami, a wąskimi uliczkami nieustannie przemykają ludzie, którzy za przeżycie będą zdolni nawet do kupczenia własnymi ciałami. To nowa rzeczywistość, w której nie liczy się człowiek, a los społeczeństwa mają w rękach uliczne gangi oraz wielkie przedsiębiorstwa. To miejsce, do którego nikt z nas nigdy nie chciałby trafić.

Mimo ultranowoczesnych zabezpieczeń w jednym z laboratoriów pewna kobieta dostała się do jego wnętrza z grupą naukowców, po czym wymordowała ich wszystkich i bez problemu została wypuszczona przez ochroniarza. Nikt nie wie, co pchnęło ją do takiego czynu. Były policjant Shey Scott -mimo że dotychczas z powodu śmiertelnej choroby nie był brany pod uwagę- ma za zadanie odnaleźć Axel Staller, bliźniaczkę morderczyni. Partneruje mu Lou Landon, który do tej pory swój policyjny czas spędzał jedynie przy biurku na komendzie.
Czy ta trójka bohaterów poradzi sobie z zadaniem... ?

Szczerze powiedziawszy, nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. W jej opisie zaintrygowała mnie charakterystyka Zakazanego Miasta, w którym przyszło żyć naszym bohaterom. Czytelnik od razu zaczyna się zastanawiać, czy za wiele, wiele lat i nas nie czeka podobna egzystencja...

Jak już wspomniałam, Shey Scott jest umierający; z powodu nieuleczalnej marsjańskiej gorączki został wydalony ze służby, więc w spokoju oczekuje na swój koniec, ratując się tanimi podróbkami leków uśmierzających ból. Ktoś na górze zadecydował jednak, że to właśnie on ma poprowadzić tę sprawę- nie znają nikogo, kto nadawałby się do tego lepiej. Szczególnie, że wymordowanie grupy naukowców nie było jedynym przypadkiem podobnego ataku. A kto będzie miał więcej informacji o morderczyni niż jej siostra bliżniaczka? Której -przy okazji- wytropienie jest równie skomplikowanym zadaniem. Czego się jednak nie robi za ocalenie życia?

Mam mieszane uczucia względem tej pozycji. Z jednej strony była dobra, z drugiej czytając wszystkie recenzje pełne "ochów" i "achów" zastanawiam się, co w niej było takiego "wow"? Owszem, mnie osobiście bardzo podobał się opis Zakazanego Miasta i nowoczesnych technologii, o jakich nie śniło się ludziom żyjącym obecnie. Bohaterowie również byli bardzo dobrze skonstruowani- polubiłam i Shey'a, i wiecznie uciekającą Axel (szczególnie, gdy została podrasowana przez ustrojstwo w głowie, które pozwoliło jej żyć). Akcja pędzi na łeb, na szyję, więc też nie sposób się przy niej nudzić. Jestem jak najbardziej na tak, gdyż pod względem konstrukcji wszystko jest bardzo dobre. Jak sądzę, po prostu to nie jest mój gatunek. Przeczytałam Cyberpunk w jeden dzień, nie uważam tego czasu za zmarnowany, aczkolwiek nie jest to lektura, którą poleciłabym sama sobie (wiecie, ja raczej celuję w thrillery, a tu mamy powieść sensacyjną). Zdecydowanie nadawałaby się na zekranizowanie, gdyż każdy fan filmów akcji odnalazłby tu coś dla siebie- nietuzinkowe postacie, fantastyczne tło, którym stało się Zakazane Miasto i oczywiście nieustanne zwroty akcji. Mimo wszystko cieszę się, że miałam okazję zapoznać się z tą pozycją. Traktuję to jako rozszerzanie własnych horyzontów literackich.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Akurat!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*