Wiem, że miałam dużo pomysłów odnośnie bloga, których jeszcze zrealizować nie zdążyłam.
Ale ostatnio wpadłam na kolejny ! No, może pośrednio dotyczy bloga, bardziej chodzi o mój gust.
A mianowicie: natrafiłam na pewnej stronie na ranking horrorów. I postanowiłam, że kiedy nadejdą te wyśnione, letnie wieczory, po prostu całą setkę obejrzę, aby się przekonać, czy niektóre propozycje faktycznie są aż tak do kitu, a inne- wręcz przeciwnie.
I chyba będę moje 'zmagania' opisywać na blogu ;)
ale nie obiecuję. Już tak ze mną macie :)
***
Autor : S. B. Hayes
Tytuł : Jad. Chcę ukraść twoje życie !
Seria : -
Wydawnictwo : Zielona Sowa
Stron : 400
Półka : Od Klubu Recenzenta
Katy
prowadzi normalne, nastoletnie życie- ma oddane przyjaciółki, przystojnego
chłopaka i w miarę normalną rodzinę. Dopóki nie pojawia się ona- Genevieve,
niemal bliźniaczo do niej podobna dziewczyna. Odkąd po raz pierwszy bohaterka
natknęła się na nią w autobusie ma wrażenie, że dziewczyna nie przestaje
chodzić za nią krok w krok, jest
wszędzie tam, gdzie Katy. Dodatkowo włosy tajemniczej nastolatki lśnią
bardziej, ciuchy są ciekawsze, a ona sama bardzo szybko wprasza się do paczki
Katy. Ale żąda o wiele więcej- chce ukraść jej życie.
Okładka niby jest
normalna, ale ta rudowłosa dziewczyna przyciąga wzrok. Sam tytuł bardzo mi się
spodobał...
Do Katy właśnie
po raz kolejny uśmiechnęło się szczęście- najprzystojniejszy chłopak w szkole
(do tego artysta !) wyznał jej miłość. Nawet paranoje matki nie były w stanie
zepsuć jej humoru. Przypadkowe spotkanie w autobusie niezwykle podobnej do niej
dziewczyny nie zaprząta na długo myśli Katy; od tamtego momentu tajemnicza
postać coraz częściej przewija się przez jej życie, by w końcu prosto w nie
wkroczyć. I to z jakim impetentem ! Nie można powiedzieć, żeby Genevieve była
nieśmiałą, zahukaną nastolatką; co to, to nie. I choć obrała sobie dość kiepską
drogę życia, to była wytrwała w dążeniu do celu, czyli... zniszczenia życia
Katy.
Byłam przekonana,
że to kolejny paranormal. Nie, byłam wręcz tego pewna ! I nawet część książki
zaczęła powoli mnie z tym... oswajać ? Kto czytał, ten raczej wie, o które
momenty mi chodzi. A tu totalna niespodzianka, bo książka okazała się... zwykłą
młodzieżówką. O ile "zwykła" to odpowiednie określenie, bo utwór ten
jest niesamowicie ciekawy i wciągający. Wreszcie coś, co chce się czytać, a w
grę nie wchodzą sfory wilków, klany wampirów, czy coś w ten deseń. Niejedna z
nas ostro by się wkurzyła, gdyby nagle na jej drodze stanęła dziewczyna, która
nie dość, że odgapia sposób ubierania się, to jeszcze podrywa zajętego chłopaka
i stara się obrócić przyjaciół przeciwko nam. Może ktoś miał do czynienia z łagodną
formą "uwielbienia", jednak Katy trafiła na tę ostrzejszą odmianę.
Bądź co bądź, Genevieve chciała ukraść jej życie i idealnie się w nie wpasować;
a czy się udało ? Przeczytajcie !
Za możliwość przeczytania w wersji pdf dziękuję Klubowi Recenzenta Zielonej Sowy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*