***
Autor : Paweł Jaszczuk
Tytuł : Akuszer śmierci
Seria : Asy kryminału
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 304
Półka : Od wydawnictwa
Dzień jak co dzień; dziennikarz śledczy Jakub Stern wybrał się do polecanego przez znajomego krawca, by odebrać zamówiony wcześniej garnitur. Na miejscu jednak okazuje się, że krawiec, zwany Szczęściarzem popełnił samobójstwo, a odnajdując jego ciało Stern naraził się na oskarżenia... Śmierć mężczyzny rodzi wiele pytań- czy można z nią powiązać przypadkowe zgony jego klientów ? A noworodki, które odnajdywane są w mieście, a ich ciała oplecione są różańcem... ?
Kolejny front, który uwagę przyciąga; po ujrzeniu jej w zapowiedziach od razu nabrałam na nią smaku. Do tego jest to kolejny tom serii Asy kryminału, którą lubię.
Nie wiem, czy okładka to nie jedyna rzecz, która w 100% przypadła mi do gustu. Przez biurko Sterna, jako dziennikarza śledczego przewija się wiele spraw, mniej lub bardziej ze sobą powiązanych. I tak Szczęściarz z troskliwego wuja zmienia się w oprawcę dziewczynki, oddanej mu pod opiekę. A właściwie to już nie wiadomo, jaka może być prawda. Bo na zmarłych nie można wymusić odpowiedzi na pytania... Najciekawszym wątkiem dla mnie były noworodki; porzucane bez cienia współczucia, dodatkowo skrępowane różańcem. Swoisty gest ? Symbol ? Przejaw litości czy wyrzutów sumienia ? A może coś kierującego uwagę na kogoś bogobojnego ... ?
Nie chcę Wam spoilerować, bo to nie o to tu chodzi; sami musicie stwierdzić, czy tematyka Wam odpowiada ;)
Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka :)
Tego autora czytałam "Plan Sary" i oceniłam ją dosyć słabo, więc kolejne jego książki jakoś specjalnie mnie nie ciągną:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, chyba się nie skuszę
OdpowiedzUsuńTo chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMi niestety nie odpowiada :(
OdpowiedzUsuń