poniedziałek, 25 listopada 2013

[105] Tomasz Graczykowski- ' Przypadek Morrowa '

Miałam napisać szybko... Już nawet net nie stoi na przeszkodzie, bo wreszcie mamy go na mieszkaniu, no ale !
Codziennie coś- jak nie kolokwium, to praca, chłopak... i leci.
Boże, daj mi siłę, by nie zamordować niektórych...
***

Autor : Tomasz Graczykowski
Tytuł : Przypadek Morrowa
Seria : -
Wydawnictwo : Novaeres
Stron : 320

Przerażenie- kto pobił dziewczynę, leżącą na trawniku Thomasa Morrowa ? Strach- czy ona nie umrze, zanim zjawi się pogotowie ? I... zdziwienie- gdzie podziało się jej ciało ?!
Thomas, wracając do domu, natrafia na zmasakrowane ciało dziewczyny, spoczywające przed jego domem. Był pewien, iż pogotowie nie zdąży- tajemnicza dziewczyna wydała ostatnie tchnienie. Jakim więc cudem, gdy powrócił do miejsca tragedii po wykonaniu telefonów, ciało zniknęło ?
Od tamtego momentu ktoś gra z Morrowem w dziwną grę, w której liczy się każda sekunda, a stawką jest nie tylko jego życie...

Front taki sobie; po przeczytaniu książki wiem, iż zakrwawiony pajacyk nie zdobi okładki bez potrzeby. Mimo to natrafiając na nią w bibliotece wątpię, że sięgnęłabym.

Thomas Morrow to bardzo inteligentny "młody człowiek", żyjący nieco pod prąd, a już na pewno wyróżniający się na tle mieszkańców jego miasteczka. Nie wdawał się w bójki- wręcz przeciwnie, raczej preferował unikanie rozwiązań ręcznych. Kto więc mógłby tak bardzo chcieć zatruć jego życie, by posuwać się do anonimów i porwania jego siostry Susan, żyjącej od lat w ciemności ?

Nie wiem czemu, ale ta pozycja niemal od pierwszych stron przypadła mi do gustu; Autor tak bardzo tam... hmmm... namieszał, że czytelnik łaknie więcej. I nieco trudniej postawić na osobę, która faktycznie mogłaby mieć jakiś konkretny cel w niszczeniu Morrow'i  życia. Bo tak naprawdę w jego życiu było niewiele ludzi- wiecznie zapracowany ojciec, z którym jedynie mijał się w kuchennych drzwiach, chorująca na skomplikowane schorzenie siostra, nie pozwalające jej przebywać w świetle- czy to słońca, czy zwykłej lampki i przyjaciele, zafascynowani rzekomo autentycznym pamiętnikiem mordercy z ich okolic... Istna mieszanka wybuchowa. Ale -określając to krótko- panu Graczykowskiemu wszystko wyszło bardzo... fajnie ? Ładnie ? Ciekawie i intrygująco na pewno !

Za książkę dziękuję wydawnictwu Novaeres !
 
 

8 komentarzy:

  1. Miałam zamiar przeczytać tę książkę, ale czułam przed nią pewne obawy, lecz teraz po twojej opinii widzę, że nie potrzebnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o niej, ale bardzo mnie zaciekawiłaś

    OdpowiedzUsuń
  3. motyw na historię bardzo dobry, jeżeli tylko autorowi wystarczyło warsztatu by dobrze go poprowadzić to zapowiada się obiecująca powieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polskich twórców czytam niezwykle rzadko. Słyszałam wcześniej o tej książce, ale nie miałam na nią ochoty. Wydaje mi się jednak, że może warto się skusić ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się interesująco. Stawiam sobie za cel poznanie polskich autorów, dlatego z przyjemnościią sięgne

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie pozycje! Jak dla mnie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego pana czytałam ostatnio "Porzuceni". Myślę, że "Przypadek Morrowa" mógłby mi się spodobać nawet bardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*