Trele morele, czyli jutro znowu Rzeszów.
Ech.
***
Autor : Izabela Sowa
Tytuł : Herbatniki z jagodami
Seria : ?
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 223
Jagoda, dzielnie pracująca w FIRMIE od kilku lat za niewinny żart zostaje zesłana na przymusowy urlop, bez większych szans na powrót do dawnego zajęcia. Cierpiąc na rosnący z dnia na dzień syndrom bezrobotnego zaczyna szukać dalszej życiowej drogi. Postanawia odwiedzić stare kąty rodzinnego miasteczka, w którym czeka jej zorganizowany ojciec i jego ukochana Ania. Nie będzie to jednak zwykły wyjazd- na drodze naszej bohaterki staną osoby, które zmuszą ją do refleksji nad własnym życiem i przywołają wspomnienia, miłe lub... niekoniecznie.
Wszystkie pozycje z tej serii ( choć w sumie nie ma ona jakiejś specjalnej nazwy- rozpoznaję ją po charakterystycznych okładkach) lubię- są takie ciepłe, pełne humoru i idealne do czytania o każdej porze roku. Przede wszystkim dopingują nas, byśmy nie bali się zacząć naprawdę żyć i niezależnie od wieku robić to, co w naszych oczach jest właściwe. Bo kto powiedział, że kobieta po 40-stce nadaje się już tylko do opieki nad dziećmi i stania przy garach ? Nie ma czegoś takiego jak czas przeznaczony na spełnianie marzeń, który przeminął; marzenia można realizować zawsze, nie ważne, czy masz lat 14 czy 55. Życie mamy jedno, więc albo przeżyjemy je intensywnie, albo zamkniemy się w skorupce stabilizacji i niedosytu.
Coś o zdarzeniach w książce ? Przeczytajcie sami, bo warto ;)
Wszystkie pozycje z tej serii ( choć w sumie nie ma ona jakiejś specjalnej nazwy- rozpoznaję ją po charakterystycznych okładkach) lubię- są takie ciepłe, pełne humoru i idealne do czytania o każdej porze roku. Przede wszystkim dopingują nas, byśmy nie bali się zacząć naprawdę żyć i niezależnie od wieku robić to, co w naszych oczach jest właściwe. Bo kto powiedział, że kobieta po 40-stce nadaje się już tylko do opieki nad dziećmi i stania przy garach ? Nie ma czegoś takiego jak czas przeznaczony na spełnianie marzeń, który przeminął; marzenia można realizować zawsze, nie ważne, czy masz lat 14 czy 55. Życie mamy jedno, więc albo przeżyjemy je intensywnie, albo zamkniemy się w skorupce stabilizacji i niedosytu.
Coś o zdarzeniach w książce ? Przeczytajcie sami, bo warto ;)
Lubie takie lekkie lekturki dla każdego.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Moje klimaty. Kiedyś nawet widziałam ją w bibliotece, przeczytam
OdpowiedzUsuńSeria owocowa jest świetna. Czytałam jeszcze 10 minut od centrum i już było słabo, nie podobało mi się.
OdpowiedzUsuńJak gdzieś spotkam to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJeśli ją gdzieś znajdę, to być może przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak widzę bardzo optymistyczna - na mnie takie sprawdzają się zimą, bo mam wtedy strasznie mało energii tak sama z siebie i zawsze przydaje się jakiś zastrzyk pozytywnego myślenia :) Chociaż nie zazdroszczę głównej bohaterce z tą utratą pracy ^^
OdpowiedzUsuń