Pamiętacie, jak wstawiałam konkursową recenzję " Wakacje od życia " ?
Cóż, są wyniki- nagrodę główną zdobyła Katarzyna Pinkowicz.
Tak się składa, że to ja ;)
Link :
http://www.proszynski.pl/WYNIKI_KONKURSU_dla_autorow_blogow-n-695-1_3-.html
***
Autor : Lucyna Olejniczak
Tytuł : Jestem blisko
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 303
Irlandio, och Irlandio ! Stolico wszelkich cudów- elfów, banshee i duchów. Kolebko celtyckich wierzeń i różnych symboli. Czy może być lepsze miejsca dla pary takiej jak Lucyna i Tadeusz ? On- wielki fan "Ulissesa", ona- kochająca się w historiach o nawiedzonych miejscach. Korzystając z zaproszenia przyjaciółki, Marty, nasi bohaterowie wyruszają w podróż, którą zapamiętają na całe życie- w końcu niezbyt często idzie się tropem ponad stuletniej zbrodni; czy zaginiona przed laty Jane może pomóc w odnalezieniu Gosi, prawdopodobnie porwanej w ostatnich dniach ?
Okładka jest taka spokojna, taka... sielankowa. Prawie czuć na skórze promienie zachodzącego słońca i wiatr, bawiący się trawami. Front i tytuł mogą skierować czytelnika na złe tory rozumowania; na pierwszy rzut oka można pomyśleć, iż to zwyczajny romans.
Lucyna i Tadeusz nie są już młodzieniaszkami, jednak to w żadnym wypadku nie przeszkadza im w realizowaniu swoich marzeń; oderwaniem od rutyny codzienności jest podróż do Irlandii. Na miejscu wita ich Marta wraz z córką Gosią. Stopniowo wprowadzają parę w szczegóły irlandzkiego życia i wielu, wielu tajemnic. Lucyna szczególnie interesuje się historią domu- sto lat temu ich właścicielami była rodzina, mająca piękną córkę Jane, w której zakochany był pewien chłopak. Dziewczyna wielokrotnie odrzucała jego oświadczyny, aż pewnego dnia, po kłótni z nim, zaginęła. Ciała nie odnaleziono do tej pory. Po ponownym przejrzeniu papierów bohaterowie zauważają, że chłopak został stracony wyłącznie na podstawie poszlak. Angażują się więc w ponowne śledztwo- chcą odnaleźć szczątki dziewczyny. Coś bardziej obecnego staje im jednak na drodze- pewnego dnia znika Gosia. Priorytetem jest odnalezienie jej żywej.
Książkę pochłonęłam w kilka godzin; lubię- podobnie jak Lucyna- historie domów, w których straszy, w otoczeniu których doszło do jakiegoś wypadku lub morderstwa. Niestety, nie mam okazji zgłębiać tajemnic owych domostw w świecie realnym, gdyż w moim otoczeniu nie istnieją takie budynki- pozostało mi więc poszukiwanie wyjaśnień wraz z fikcyjnymi postaciami ;). Co ujęło mnie w książce ? Dobrze uchwycony klimat Irlandii, po prostu inność- mimo, że nie dane mi było zwiedzać świata, czuję się, jakby Irlandia była już przeze mnie widziana. Polubiłam bohaterów, choć denerwował mnie Władysław, przyjaciel pary, z tym swoim wiecznym ględzeniem o swych zdolnościach paranormalnych.
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka ;)
Gratuluję!! :D
OdpowiedzUsuńKsiążka robi wrażenie ;)
Mam w planach tą książkę, najpierw jednak poszukam poprzednich części, ponieważ podobno jakieś są
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję! Ale zaszalejesz :D
OdpowiedzUsuńW Irlandii nie byłam, ale fanką tego kraju jakoś nie jestem. Historia też mnie zbytnio nie porywa, ale gratuluję wygranej! Tekst ładnie napisany.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - zachęca mnie ta Irlandia. Moja kuzynka mieszka tam od kilku lat i bardzo chciałabym zobaczyć ten kraj. Ma w sobie pewną magię.
OdpowiedzUsuńPo drugie - człowieka zawsze ciągnie do tego, czego nie może ogarnąć rozum - do nieprawdopodobnych historii ;D
Do Irlandii mnie jakoś specjalnie nie ciągnie, ale tradycje ciekawe więc może sięgne po książkę :)
OdpowiedzUsuńwww.recenzje-cherry.blogspot.com
Och! Totalnie coś dla mnie! ;D Bardzo chciałabym do Irlandii pojechać, i z tego, co widzę, jestem całkiem jak ta Lucyna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńksiążka z rodzaju tych, "niekoniecznych", ale jak będę miała trochę czasu może i zagłębię się w tej czarujący świat Irlandii ;)
Coś mi się wydaje, że moje klimaty. Myślę, że dam się skusić :).
OdpowiedzUsuńo z chęcią bym również się w nią pochłonęła, po twojej recenzji książka zapowiada się na ciekawą lekturę:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award, szczegóły u mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy - http://lowcy-ksiazek.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html :)
OdpowiedzUsuńZostałaś zaproszona do zabawy również u mnie: ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńOj tak - Władysław też mnie denerwował. Ale mimo to polubiłam książkę i również polecam do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńtaka jakaś klimatyczna - nie mówię nie, ale na dzień dzisiejszy odpuszczam :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się dość obiecująco i jeszcze te Irlandzkie klimaty... :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :) Jak zobaczę ją na półce bibliotecznej to po nią sięgnę.:D
OdpowiedzUsuń