sobota, 27 października 2012

[047] Lucyna Olejniczak- ' Jestem blisko '

Pamiętacie, jak wstawiałam konkursową recenzję " Wakacje od życia " ?
Cóż, są wyniki- nagrodę główną zdobyła Katarzyna Pinkowicz.
Tak się składa, że to ja ;)
Link :
http://www.proszynski.pl/WYNIKI_KONKURSU_dla_autorow_blogow-n-695-1_3-.html

***
Autor : Lucyna Olejniczak
Tytuł : Jestem blisko
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 303

Irlandio, och  Irlandio ! Stolico wszelkich cudów- elfów, banshee i duchów. Kolebko celtyckich wierzeń i różnych symboli. Czy może być lepsze miejsca dla pary takiej jak Lucyna i Tadeusz ? On- wielki fan "Ulissesa", ona- kochająca się w historiach o nawiedzonych miejscach. Korzystając z zaproszenia przyjaciółki, Marty, nasi bohaterowie wyruszają w podróż, którą zapamiętają na całe życie- w końcu niezbyt często idzie się tropem ponad stuletniej zbrodni; czy zaginiona przed laty Jane może pomóc w odnalezieniu Gosi, prawdopodobnie porwanej w ostatnich dniach ?

Okładka jest taka spokojna, taka... sielankowa. Prawie czuć na skórze promienie zachodzącego słońca i wiatr, bawiący się trawami. Front i tytuł mogą skierować czytelnika na złe tory rozumowania; na pierwszy rzut oka można pomyśleć, iż to zwyczajny romans. 

Lucyna i Tadeusz nie są już młodzieniaszkami, jednak to w żadnym wypadku nie przeszkadza im w realizowaniu swoich marzeń; oderwaniem od rutyny codzienności jest  podróż do Irlandii. Na miejscu wita ich Marta wraz z córką Gosią. Stopniowo wprowadzają parę w szczegóły irlandzkiego życia i wielu, wielu tajemnic. Lucyna szczególnie interesuje się historią domu-  sto lat temu ich właścicielami była rodzina, mająca piękną córkę Jane, w której zakochany był pewien chłopak. Dziewczyna wielokrotnie odrzucała jego oświadczyny, aż pewnego dnia, po kłótni z nim, zaginęła. Ciała nie odnaleziono do tej pory. Po ponownym przejrzeniu papierów bohaterowie zauważają, że chłopak został stracony wyłącznie na podstawie poszlak. Angażują się więc w ponowne śledztwo- chcą odnaleźć szczątki dziewczyny. Coś bardziej obecnego staje im jednak na drodze- pewnego dnia znika Gosia. Priorytetem jest odnalezienie jej żywej. 

Książkę pochłonęłam w kilka godzin; lubię- podobnie jak Lucyna- historie domów, w których straszy, w otoczeniu których doszło do jakiegoś wypadku lub morderstwa. Niestety, nie mam okazji zgłębiać tajemnic owych domostw w świecie realnym, gdyż w moim otoczeniu nie istnieją takie budynki- pozostało mi więc poszukiwanie wyjaśnień wraz z fikcyjnymi postaciami ;). Co ujęło mnie w książce ? Dobrze uchwycony klimat Irlandii, po prostu inność- mimo, że nie dane mi było zwiedzać świata, czuję się, jakby Irlandia była już przeze mnie widziana. Polubiłam bohaterów, choć denerwował mnie Władysław, przyjaciel pary, z tym swoim wiecznym ględzeniem o swych zdolnościach paranormalnych. 

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka ;)

 

17 komentarzy:

  1. Gratuluję!! :D

    Książka robi wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tą książkę, najpierw jednak poszukam poprzednich części, ponieważ podobno jakieś są

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, gratuluję! Ale zaszalejesz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. W Irlandii nie byłam, ale fanką tego kraju jakoś nie jestem. Historia też mnie zbytnio nie porywa, ale gratuluję wygranej! Tekst ładnie napisany.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze - zachęca mnie ta Irlandia. Moja kuzynka mieszka tam od kilku lat i bardzo chciałabym zobaczyć ten kraj. Ma w sobie pewną magię.

    Po drugie - człowieka zawsze ciągnie do tego, czego nie może ogarnąć rozum - do nieprawdopodobnych historii ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Irlandii mnie jakoś specjalnie nie ciągnie, ale tradycje ciekawe więc może sięgne po książkę :)

    www.recenzje-cherry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Och! Totalnie coś dla mnie! ;D Bardzo chciałabym do Irlandii pojechać, i z tego, co widzę, jestem całkiem jak ta Lucyna ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluję wygranej :)
    książka z rodzaju tych, "niekoniecznych", ale jak będę miała trochę czasu może i zagłębię się w tej czarujący świat Irlandii ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś mi się wydaje, że moje klimaty. Myślę, że dam się skusić :).

    OdpowiedzUsuń
  10. o z chęcią bym również się w nią pochłonęła, po twojej recenzji książka zapowiada się na ciekawą lekturę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Liebster Award, szczegóły u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do zabawy - http://lowcy-ksiazek.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś zaproszona do zabawy również u mnie: ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj tak - Władysław też mnie denerwował. Ale mimo to polubiłam książkę i również polecam do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  15. taka jakaś klimatyczna - nie mówię nie, ale na dzień dzisiejszy odpuszczam :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. książka zapowiada się dość obiecująco i jeszcze te Irlandzkie klimaty... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję! :) Jak zobaczę ją na półce bibliotecznej to po nią sięgnę.:D

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*