poniedziałek, 16 lipca 2012

[029] P.C. Cast & Kristin Cast- Nieposkromiona l Osaczona l Kuszona

Dostałam się na studyyyjaaaaaaa :*

***


Autor : P.C. Cast & Kristin Cast
Tytuł : Nieposkromiona / Osaczona / Kuszona
Seria : Dom Nocy
Wydawnictwo : Książnica
Stron : 360 / 400 / 392

Bycie przewodniczącą Cór Ciemności to wielki zaszczyt; jednak gdy przyjaciele są na Ciebie ostro wkurzeni, a jedyną osobą, której możesz się zwierzyć jest Twój domniemany wróg, życie już nie jest takie kolorowe. Nie wspominając już o nowych kłodach rzucanych pod nogi.
Pstryk, obudź się.
Jesteś Zoey Redbird. 

Wszystko w tej serii sprowadza się do Zoey, więc tytuły kolejnych części i okładki mówią/ przedstawiają właśnie ją. Fronty są naprawdę gustownie wykonane, przyciągają wzrok już z daleka; szkoda, że czasami treść nieco marna.
 Dzisiaj piszę o wszystkich trzech książkach na raz, gdyż w każdej jest to samo z drobnymi zmianami, wady również się powtarzają. Mimo tego wciąż sięgam po tą serię, chyba z czystej ciekawości ; )

"Nieposkromiona" zaskoczyła mnie- negatywnie niestety- początkowym dziwnym językiem; potem jakoś się ułagodziło, lub zostało wyparte przez nowe postacie i intrygi. W tych książkach widać wyraźnie, że autorki to matka i córka- czytam sobie dość poważny ( jak na tę książkę) tekst, a tu nagle ni z tego ni z owego sielanka zostaje przerwana przez dialog, który wygląda, jakby był prowadzony przez dzieci z podstawówki. Ponadto od tego tomu lecimy już bez cenzury- pojawiają się 'solidne' przekleństwa i to na 20 pierwszych stronach w formie przecinka- co zdanie. Na szczęście autorki się opamiętały. Wielkim błędem dla mnie jest także określanie Jacka, niepozornego chłopaka jako mazgaja; kto czytał wie, że bohater jest homoseksualistą i gdy zachowuje się jak sześcioletnia dziewczynka to to wygląda po prostu niesmacznie, jakby umniejszano jego postać ze względu na upodobania seksualne. Ale nic, niech robią, co chcą. 
Ogromnie polubiłam Afrodytę; wydaje się jedyną dziewczyną, która ma w sobie werwę i zawsze potrafi strzelić ciętą ripostą, adekwatną do sytuacji. Co do głównej bohaterki, czyli niejakiej Zoey Redbird- momentami strasznie mnie irytowała. Wokoło giną ludzie, zabijani przez sługusy nieśmiertelnego Kalony, który w "Osaczonej" wyłonił się spod ziemi broczącej krwią niewinnych, a ona zastanawia się, z kim chce być ! Żeby przedobrzyć, ma ogromny wybór- ziemski chłopak Heath, dzielący się z nią swoją krwią, najprzystojniejszy w szkole Eric, nowy uczeń Stark i oczywiście potwór Kalona, choć jego właściwie chłopakiem nazwać nie możemy. Trochę szkoda, że wszystkie 'dobra' skupiają się na niej- jest ulubienicą Nyks, przewodniczącą Cór Ciemności i reinkarnacją A-yi, pradawnej kochanki Kalony. Byłoby o wiele ciekawiej, gdyby ta wątpliwa łaska spłynęła na kogoś innego. 
"Osaczona" zapunktowała u mnie momentem walki, kiedy siły się połączyły w walce o ratunek- nie ważne, czy jesteś wampirzą adeptką, czy zwykłym człowiekiem, a nawet zakonnicą; modlitwa i bogini są takie same. Właśnie tam uznano Nyks za wcielenie Maryi, choć nie wszyscy to akceptują. 

Jedyne, co mogę powiedzieć o "Kuszonej" to to, że nie jest zbyt ambitna. Znowu chłopcy, chłopcy i jeszcze raz chłopcy. Niemniej jednak jeśli zaczęliście czytać serię "Dom Nocy" to zachęcam do dalszego zagłębiania się w lekturę, póki starczy Wam cierpliwości ; )

12 komentarzy:

  1. Nie przeczytam. Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również najbardziej do gustu przypadła mi właśnie Afrodyta - dziewczyna nie da sobie w kaszę dmuchać ;)

    Jak na razie przeczytałam jedynie sześć tomów, czyli do "Kuszonej" włącznie. Na resztę na razie nie mam ochoty, bo odpoczywam przez jakiś czas od wampirów :) Ale niedługo z pewnością zapoznam się z pozostałymi częściami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki, których głównym tematem jest flirtowanie i przystojni chłopcy są dla mnie oklepane i płytkie:/ Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbytnio nie ciągnie mnie do tych książek. A na jakie studia? Przepraszam, jeśli pytam już któryś raz, ale wszystko mi się miesza. Ten na studia, tan studia, że trudno się połapać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miało być ta, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja podziękuję, nie moja działka

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie. Tyle mam do powiedzenia odnośnie tej serii. Wymęczyłam 3 pierwsze tomy i z dalszymi nie mam zamiaru się zapoznawać. Szkoda tracić czasu na, nie oszukujmy się, lekturę dość niskich lotów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, raczej uciekam od takich książek i tę też sobie daruję. PS. Gratuluję studiów, ja też się dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję :) A na jakie ?
    Nie czytałam jeszcze tej serii,ale mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, to mnie starczyło jej na dwa tomy? ;) Nie wiem, może kiedyś przeczytam dalej.

    A od Znaku książki nie dostałam. A ty?

    OdpowiedzUsuń
  11. Całą serię mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Nieposkromioną" mam już za sobą, reszta jeszcze przede mną. Przyznam, że "Osaczona" leżała już na mojej półce, ale oddałam ją ponownie do biblioteki, obiecując sobie, że sięgnę po nią innym razem. Nie lubię zaczynać serii i nie kończyć, więc mam nadzieję, że uda mi się przeczytać wszystkie części, ale już mnie to trochę nuży.. Nie lubię takiego ciągnięcia wątków na siłę.. bo po co?

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*