wtorek, 1 maja 2012

[020] Kendare Blake- 'Anna we krwi'

Opalaaaaaańskoooo ! <3

***
Autor : Kendare Blake
Tytuł : Anna we krwi
Seria : ?
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 319


Cas, choć pozornie zwykły nastolatek, para się bardzo dziwnym zawodem jak na chłopaka w jego wieku- zabija dusze, które nie chcą bądź nie mogą odejść samodzielnie, stanowiąc zagrożenie dla ludzi. Sztylet zwany anthame to dziedzictwo bohatera, spadek po zmarłym tragicznie ojcu. 'Sprawa' Anny Korlov, zamordowanej w drodze na tańce dziewczyny zabijającej każdego, kto odważył się przekroczyć próg jej rodzinnego domu w teorii miała być prosta jak poprzednie odesłania; w praktyce zaś sytuacja była bardziej skomplikowana. Cas, wraz z matką- czarownicą i wyzuwającym zjawy kotem Tybaltem wyrusza na spotkanie przeznaczenia- Anny we krwi.


Okładka powieści przedstawia tytułową Annę, dziewczynę w sukience zabarwionej jej własną krwią; w tle widać dom, który stał się miejscem tak wielu tragedii. Front bardzo wpada w oko, jest adekwatny do całej treści. Również tytuł, choć wydawałoby się, że zbyt prosty, to właśnie dzięki temu, że autorka nie wydziwiała z nazwaniem swego dzieła jakąś górnolotną nazwą wpasowuje się w tematykę, okładkę.

Najbardziej istotnym bohaterem w całej książce jest oczywiście Tezeusz Cassio, potocznie nazywany Cas. Ze względu na wykonywany przez niego zawód bardzo dużo podróżuje, starając się nie nawiązywać z nikim głębszych relacji, nikomu także nie chwali się z posiadanych umiejętności. Jedyną osobą znającą jego sekret była matka, rzucająca zaklęcia mające na celu nie dopuścić do przekroczenia progu ich nowego domu przez duchy. Kobieta wciąż przeżywa utratę męża i choć martwi się o syna, to nigdy nie powiedziała mu "koniec".
Drugoplanowymi postaciami są Carmel, najpopularniejsza dziewczyna w szkole i Thomas, telepata. Mimo początkowej niechęci głównego bohatera do zawierania jakichkolwiek znajomości chłopak przekonał się, jak bardzo potrzebował wsparcia ze strony osób, które na co dzień nie zajmują się ściganiem zjaw rodem z ludowych opowieści, mających nastraszyć dzieciaki. Tytułowa postać, czyli Anna Korlov jest bohaterką dynamiczną, w trakcie trwania wątku zmienia się, co niejednokrotnie zadziwi czytelnika.

Świetnie bawiłam się przy tej powieści; autorka wprowadza nas w temat historią polowania na ducha Autostopowicza, by następnie przedstawić proces planowania pułapki na upatrzoną wcześniej zjawę. Historia bardzo ciekawa, zakończenie nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy możemy oczekiwać jakiejś kontynuacji czy też nasza podróż z Casem jest zakończona. Jedyną rzeczą, która niespecjalnie mi przypasowała to to, iż Anna,choć duch, w pewnym momencie zrobiła się zbyt materialna ...

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka ;)

12 komentarzy:

  1. Prawie wcale nie czytam takich powieści, jak znajdzie się raz w roku to huk. Mimo to okładka przyciąga jak magnes, a Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęca ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ja w planach, ale sama nie wiem kiedy po nia sięgnę. Mam nadzieje, że jak najszybciej, bo recenzja tylko mnie przekonała, że warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszłam o niej, ale po twojej recenzji i pięknej okładce wiem, że muszę się za nią rozejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach. Super recenzja;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki o duchach, więc nie b=mogę sobie tej odpuścić;) Okładka zapowiada dobrą zabawę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja z chęcią po to sięgnę. Liczę, że uda mi się ją wygrać, a jak nie, jakimś sposobem na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez dziwy i cuda majowego weekendu mój egzemplarz wciąż do mnie idzie :( Ech

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś oTAGowana :) Informacje na moim blogu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś oTAGowana. Szczegóły u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*