Siema :D
Miłego końca szarego, deszczowego dnia (przynajmniej u mnie) ;)
***
Autor : Charlaine Harris
Tytuł : Czyste sumienie
Seria : Seria o Lily Bard
Wydawnictwo : Znak
Stron : 299
Deedrę, jedną z zatrudniających Lily osób znaleziono martwą w lesie, bez ubrań, w dość groteskowym położeniu; Każdy w Sheakspeare wiedział, jak źle prowadziła się zamordowana, dlatego podejrzanych jest wielu. A morderca- wciąż nieuchwytny- poluje na pieniądze, czyhając na życie pozostałych klientów Lily.
Czy i tym razem bardzo spostrzegawcza sprzątaczka poradzi sobie z nieznanym zagrożeniem ?
Kurcze, chyba nie dostaję tomów po kolei, bo w pierwszym, który czytałam główna bohaterka romansowała ze swoim sensei, a teraz nagle jest z jakimś Jackiem, a ja nawet nie wiem skąd ten pan się wziął O_o
No nic, ubytek wcześniejszych tomów nie zachwiał równowagi w poznawaniu całej historii; autorka ma to do siebie, że w każdej części jest jakiś element przypominający nam o ogólnym zarysie serii, mam tu na myśli akurat powód, dla którego Lily opuściła rodzinne miasto/miasteczko i zaczęła pracować jako pomoc domowa. Sama nie wiem, czy gdyby było jakieś nawiązanie do jej życia prywatnego z wcześniejszych części ( chodzi mi o okoliczności poznawania mężczyzn ) to byłaby to jakaś przesada ? Na pewno ułatwiłoby to życie czytelnikowi ;) aczkolwiek dobrze jest jak jest.
Na samiutkim początku powieści poraziło mnie jedno zdanie i to nie swoim wyszukanym stylem czy refleksją, którą warto zapamiętać, lecz czymś totalnie absurdalnym i dziwnym. W obecnym momencie nie potrafię danego fragmentu przytoczyć, moja wina ;). Mimo to, nastawiona pozytywnie ruszyłam wraz z panną Bard tropem mordercy. I szczerze mówiąc miałam trudności z wytypowaniem jednej osoby, mogącej być zabójcą; Deedra miała hopla na punkcie cofniętego podbródka, starała się ukrywać defekt pod warstwą makijażu, na którym znała się jak mało kto; niską samoocenę podnosił każdy kolejny mężczyzna, przewijający się przez jej łóżko i życie jednocześnie. Pani Harris, przez "refleksje" Lily podsuwała nam pod nos bardzo istotny element układanki, który ja osobiście zignorowałam ;-)
Patrząc na całokształt, książka nie była zła, jednak jak dla mnie nie miała w sobie tej mocy, która krzyczałaby
" Przeczytaj mnie !"
Z poważaniem dla pani Charlaine Harris, życzę jak najwięcej literackich sukcesów ;)
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak :)
Uwielbiam te książki :) Czekam z niecierpliwością na następną i niestety - ostatnią część :) ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Klaudia.
Obiło mi się o uszy. Na razie mnie nie ciągnie:)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie niedawno tę książkę,ale jeszcze jej nie czytałam,czeka w dłuuuugiej kolejce;p Spodziewałam się po niej czegoś lepszego,ale sama się przekonam;)
OdpowiedzUsuńLubię serię o przygodach Lily. Tej akurat częsci nie czytałam, lecz chętnie bym to zmieniła. ;))
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie. Będę tu do Ciebie zaglądać :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej części, ale czytałam pozostałe i muszę przyznać, że nawet mi się podobały.
OdpowiedzUsuńLubię tę serię i zapewne w przyszłości przeczytam i ten tom. ;]
OdpowiedzUsuńA jednak ja bardzo chce przeczytac te serie, chociaz - jak mowisz - szalowa nie jest.
OdpowiedzUsuńps. sorry za bledy i dluga nieobecnosc
ps2. znasz moze niemiecki?
pozdrawiam
Juliette
czar-ksiazek
A mnie do tej serii nie ciągnie, jakoś nie wydaje mi się ciekawa.
OdpowiedzUsuńHmm...po przeczytaniu książki kojarzy mi się ona z amerykańskimi filmami kryminalnymi puszczanymi w telewizji o 22, gdzie fabuła jest banalna i przewidywalna.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek dla zabicia nudy warto poczytać:)