wtorek, 29 sierpnia 2017

[397] Tetsuya Honda- 'Przeczucie'

***



Autor: Tetsuya Honda
Tytuł: Przeczucie
Seria: Reiko Himekawa/ t. 1
Wydawnictwo: Znak Literanova
Stron: 352

Ciało, szczelnie owinięte w niebieską folię, zostało zauważone dopiero następnego dnia rano. Kobieta, która widziała z okna niebieski worek spoczywający w żywopłocie była pewna, że znowu ktoś podrzucił tam śmieci. Rano jednak okazało się, iż "śmieci" kształtem niebezpiecznie przypominają człowieka...
Komisarz Reiko Himekawa, piękna i inteligentna kobieta, dostaje tę sprawę. W tropieniu sprawców korzysta nie tylko z logiki, ale również swego rodzaju "przeczuć", które niejednokrotnie pomogły jej w rozwiązaniu sprawy. Tym razem ma jednak współpracować z Katsumatą, który za jej przymioty nienawidzi jej z całego serca. I za wyniki, oczywiście.

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z literaturą japońską, niezależnie- obyczajówka czy kryminał. Nie wiem, czy jest to uzależnione od tego, że raczej w Polsce nie jest ona popularna, czy może zwyczajnie jakieś książki przeoczyłam. Nie wiedziałam, czego spodziewać się po Przeczuciu. Oczywiście, przeczytane w blogosferze pozytywne recenzje podniosły mnie trochę na duchu, ale wiadomo: ile czytelników, tyle opinii. 

Dlaczego bałam się japońskiej literatury.

Głównie dlatego, że myślałam, iż się w niej nie odnajdę. Naprawdę, sama teraz się zastanawiam- czy ja oczekiwałam, że tamtejsza policja prowadzi śledztwa w jakiś zupełnie niezrozumiały dla mieszkańców innych części świata sposób? Że odnajdę tam terminy, o jakich nie będę miała pojęcia? Na szczęście okazało się, że strach był tu niepotrzebny. Jedyną różnicą, jaką zauważyłam podczas lektury, to oczywiście skomplikowane imiona i nazwiska (mój notes musiał być stale pod ręką, a zapiski sprawdzałam wielokrotnie). Problem zbliżony do tego, jaki mam podczas czytania literatury rosyjskiej- od natłoku Iwanów może się czasem zakręcić w głowie.

Reiko Himekawa i jej przeczucia.

Jak już wspomniałam, gdy tylko sprawa staje w miejscu -najczęściej przez brak dalszych poszlak- pani komisarz rusza w trasę. Odwiedza miejsce odnalezienia ciała, przygląda się nieco dłużej zmarłemu, starając się wyczytać z jego pośmiertnych rysów prawdę. I choć wiadomo, że zmarli nie mówią, to główna bohaterka potrafi "nawiązać z nimi nić porozumienia". Jej umysł pracuje na wysokich obrotach i często ponowne odwiedziny miejsca zbrodni sprawiają, że wszystko układa się w logiczną całość. Sprytna, mądra kobieta. Bohaterka idealna, nie ma co.

O akcji słów kilka.

Na którymś blogu spotkałam się z opinią, iż akcja toczy się powoli i jeżeli ktoś preferuje szybszą, to Przeczucie może go rozczarować (to nie jest dokładny cytat, za przekręcenia przepraszam). Tutaj muszę się zgodzić- wydarzenia toczą się powoli, jakby z namysłem. Tak, jakby pan Honda dawał czytelnikowi czas do rozsmakowania się w całym śledztwie. Jakby chciał, abyśmy dotrzymali kroku komisarz Himekawie. O dziwo, dla mnie nie był to problem. 
Seria o Reiko Himekawie może być strzałem w dziesiątkę; pierwszy tom tak mnie wciągnął, że czytając go w autobusie, nawet nie zwracałam uwagi na hałas towarzyszący podróży ani na moment, w którym pojazd stał już na moim przystanku (dobrze, że jest ostatni na trasie- mogłabym mieć problem...). Wiem jedno- chcę więcej i więcej.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Znak Literanova!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*