poniedziałek, 7 marca 2016

[294] Diane Chamberlain- 'Chcę Cię usłyszeć'

***

Autor : Diane Chamberlain
Tytuł : Chcę Cię usłyszeć
Seria : Kobiety to czytają!
Wydawnictwo : Prószyński i S- ka
Stron : 456

Laura od najmłodszych lat chodziła z głową w chmurach, a to wszystko dzięki surowemu, lecz kochającemu ją ojcu; to on zaraził kobietę miłością do astronomii. Dlatego też gdy ostatnim życzeniem umierającego mężczyzny jest zaopiekowanie się Sarah Tolley, Laura bez wahania rusza na poszukiwania mimo, iż ów pomysł nie podoba się jej mężowi, Ray'owi. I ten mały przejaw buntu doprowadza do tragedii- Ray popełnia samobójstwo, zaś córka Laury -Emma, będąc wówczas z ojcem w domu- staje się mimowolnym świadkiem śmierci mężczyzny. Zamyka się w swoim świecie ciszy...

Tej autorki nie trzeba nikomu przedstawiać; nawet, jeśli ktoś jeszcze nie czytał jej książek, to zapewne czytał o nich. Zresztą, pani Chamberlain jest bardzo twórcza, stąd jej fani mogą nacieszyć oczy przynajmniej dwa razy do roku. Czy Chcę Cię usłyszeć była równie porywająca, jak poprzednie utwory...?

Co jest znamienne dla tej pisarki, czyta się szybko i bez zbędnego wysiłku umysłowego, więc przy lekturze można się dobrze zrelaksować. Chociaż mówiąc szczerze, ja, zaliczająca się do grona fanów Chamberlain, tym razem poczułam się zawiedziona. 

Na początku lektura szła mi bardzo szybko, byłam bowiem ciekawa, co było powodem samobójczej śmierci Ray'a i jak duży udział miał w milczeniu małej Emmy. Równie mocno zaciekawiła mnie historia Sarah Tolley, która mimo postępującego Alzheimera bardzo gładko powracała do przeszłości, dzieląc się z Laurą wszystkimi wspomnieniami. Staruszka pracowała jako pielęgniarka w szpitalach dla umysłowo chorych, co uznaję za wątek trafiony w dziesiątkę, bardzo ciekawy i zgrabnie opowiedziany. Szkoda tylko, że w pewnym momencie... autorkę trochę poniosło. Przynajmniej takie mam wrażenie.

Rozumiem, że ciężko jest znaleźć dobry temat do kolejnej książki, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Ale w Chcę Cię usłyszeć pani Chamberlain przeholowała. Czytując Wasze recenzje jej wcześniejszych utworów dowiadywałam się, iż często uważacie, że fantazja ponosi ją... za bardzo ;)
I teraz muszę się z Wami zgodzić. Po pierwsze, Laura na prośbę terapeutki odszukuje biologicznego ojca Emmy i jak można się spodziewać, po jakimś czasie ów bawidamek zmienia się w ogarniętego obsesją ojcowskiej miłości faceta, godzącego się na życie w związku z jedną kobietą (a jego dotychczasowy styl życia tłumaczony jest tragicznym wydarzeniem z przeszłości). Później ilość zbiegów okoliczności oraz wszelkiego rodzaju przypadków po prostu mnie... przerosła! 

Nie mogę Wam zdradzić, czego to się tyczy; przestrzegam Was jedynie, że tym razem dostaniecie zwiększoną dawkę cukru i... fantazji. 

Czy oceniam Chcę Cię usłyszeć negatywnie? Nie, nie do końca; czyta się dobrze i momentami historia ma sens, choć ten nadmiar tragedii właściwie z każdej strony lekko przygnębia. Zresztą, kto zna twórczość autorki i tak zapewne sięgnie.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*