piątek, 13 marca 2015

[210] Dawn Barker- 'Pęknięte odbicie'

***


Autor : Dawn Baker
Tytuł : Pęknięte odbicie
Seria : Kobiety to czytają!
Wydawnictwo : Prószyński i S- ka
Stron : ?

To był kolejny mglisty poranek w życiu Anny i Tony'ego- mężczyzna zrobił żonie herbatę, po czym wyszedł do pracy. Kilka godzin później dzwoni do niego matka- Anny nie ma w domu. Nie można się do niej dodzwonić. Tony nie wie, gdzie ukochana mogła wyruszyć z ich małym synkiem, Jackiem. Po jakimś czasie do mężczyzny dociera, że jego żona zaginęła. Rozpoczyna się wyścig z czasem...
... A kiedy Anna odnajduje się u stóp klifu, Tony nie wie, co w jego małżeństwie było prawdziwe i w jak dużym stopniu odpowiada za tragedię, rozgrywającą się przed jego oczami.

Kwestię trudności, jakie niesie ze sobą macierzyństwo do tej pory poznawałam czytając lekkie, zabawne historie o perypetiach młodych mam- jak to czują się nieseksowne, jak mało mają czasu i jak dużo śliny swoich pociech przychodzi im wycierać z praktycznie każdego miejsca (i rzeczy) w domu. Nie zapominajmy, że macierzyństwo może mieć także mroczną stronę... którą zaprezentowała nam Dawn Barker.

Anna i Tony pragnęli dziecka najbardziej na świecie; czuli, że mała istotka jeszcze bardziej scementuje ich miłość. Niestety, każda kolejna próba przynosiła wyłącznie łzy rozczarowania i kolejne starania. Aż ostatecznie... udało się ! Anna zaszła w ciążę, szczęśliwa jak nigdy dotąd. Miała przecież wsparcie ukochanego męża, teściów, własnej rodziny... po porodzie to jednak wciąż zbyt mało. 

Dużo się słyszy o matkach, które zamordowały własne dziecko. Dlaczego ? Często nie dochodziło do rozwiązania sprawy. Kobietę zamykano w szpitalu psychiatrycznym wraz z jej tajemnicą. Nie wiem, jak w praktyce wygląda macierzyństwo, jakie uczucia targają młodą matką- mogę się tylko domyślać. Słyszałam o tym, że często kobietę dopada depresja, nie chcą widzieć swojego dziecka, nie mają siły na nic. I o takową tematykę ociera się Pęknięte odbicie

Książka niesamowicie wciąga (wiem, wiem, coraz częściej to powtarzam); początkowo nie wiadomo, czy Anna stała się ofiarą jakiegoś napadu, czy naprawdę to ona stoi za śmiercią synka, Jacka. Wyraźnie widać moment, w którym rodzina spisuje ją na straty, wierząc, że była świadoma popełnionego czynu. Bardzo dobrze stworzeni bohaterowie, Czytelnik dostaje wszystko, by historia go pochłonęła- by zobaczył świat Anny i Tony'ego ich oczami, poznał niepokój, dręczący młodą matkę, jej codzienne zmagania z rzeczami, które nie istniały. Osobiście nie polubiłam Ursuli, matki Tony'ego- to ona pierwsza wysnuła poważne oskarżenie wobec synowej, to ona nie uwierzyła, że czasami psychika płata nam makabryczne figle, a jedyną drogą ucieczki wydaje się być... śmierć. Choć starała się być idealna, zawsze ułożona okazało się, że skrywa własne tajemnice- przyszło jej za nie zapłacić. I przy tej kobiecej postaci ponownie uderzył mnie fakt, jak wiele miejsca w ludzkim życiu zajmują pozory. Ursula tak bardzo chciała, by jej rodzina była bez skazy, że zmusiła własne dziecko do czegoś, czego nikt nie pochwala. Ale o tym dowiecie się po przeczytaniu ;)

Jak już wspomniałam, Pęknięte odbicie to nie książka o macierzyńskiej radości i hektolitrach śliny (ha, ha). To spojrzenie na świat matek z drugiej strony- takiej, o której większość nie ma pojęcia. W ujęciu Dawn Barker depresja poporodowa to stan, kiedy psychika przejmuje kontrolę nad wszystkimi odruchami, zabijając wszelką racjonalność myślenia. Co jeszcze ? Pokazuje pewien stereotyp- kobiety mają wychowywać dzieci, a mężczyźni zarabiać na dom i broń Boże, żeby mieli pomóc przy normalnych, domowych obowiązkach. W przypadku małżeństwa Anny i Tony'ego tak to właśnie wyglądało, bowiem bohater (już o wiele za późno! ) zrobił rachunek sumienia i okazało się, że on również ma sobie wiele do zarzucenia. Może gdyby od początku wspierał ukochaną tak, jak powinien, nie doszłoby do całej tragedii. Kto wie ?

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S- ka !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*