czwartek, 13 września 2012

[041] Małgorzata Gutowska-Adamczyk- ' Cukiernia pod Amorem- Zajezierscy' & 'Cukiernia pod Amorem- Cieślakowie '

Nie wiedziałam, że uzupełnienie wszystkich dokumentów na studia to taka skomplikowana praca >.<

***
 
Autor : Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Tytuł : Cukiernia pod Amorem- Zajezierscy
Cukiernia pod Amorem- Cieślakowie
Seria : Cukiernia pod Amorem
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Stron : 441 & 429
Wykopaliska mogą przynieść Waldemarowi Hryciowi same kłopoty- wiadomo, jeśli młodzi naukowcy rozkopią chodnik przed cukiernią, znacznie utrudni to do niej dostęp, na czym ucierpią finanse właściciela. Niespodziewanie zostaje odkopany szkielet - jak się później okazuje kobiecy- który posiada coś, co od wieków uważano za rzecz zaginioną- rodowy pierścień Hryciów. 
Obie okładki są niemal identyczne, z wyjątkiem małych szczegółów- kolorystyki, wystawy i psa. Patrząc na nią człowiek od razu czuje się swojsko, wyobraża sobie pełne ciężkich, słodkich ciastek lady. 
Twórczość pani Gutowskiej-Adamczyk poznałam dawno temu, dzięki " 13.poprzecznej", dlatego nie odczuwałam zbytniej obawy na myśl o spotkaniu z kolejną pozycją z jej dorobku literackiego. "Cukiernię pod Amorem" dostałam przypadkiem- w przeworskiej bibliotece pedagogicznej miało się odbyć spotkanie z autorką, dlatego nasza przezorna pani profesor z j.polskiego wyszukała dla klasy tę oto książkę. I tak rozpoczęła się moja przygoda z rodem Zajezierskich ...

Wiele o książkach nie napiszę, gdyż moja pamięć mnie zawodzi, a notatki w zeszycie wiele nie pomagają.

Najbardziej w serii podobają mi się wstawki z życia różnych rodów- Zajezierskich i Cieślaków. Bardzo dokładne opisy życia, przekręty, skandale ...  W obecnych czasach nieślubne dziecko nie budzi tyle kontrowersji co za czasów Tomasza Zajezierskiego, głównego sprawcy wielu załamań nerwowych i typowego łamacza serc, ukrytego pod strojem szlachcica. Wątek magii w wykonaniu Zuzanny jeszcze bardziej podniósł ocenę książki; magia jest dla mnie czymś, co doskonale pasuje do czasów, gdy ludzie obywali się bez komputerów i całej tej technologii, budzi nastrój tajemniczości, wiarę w istnienie strzyg i duchów. Czasy, do których niejeden chciałby wrócić. 
Kolejny plus należy się za historie Ady, Wandy, Barbary i Kingi, czyli kobiet z rodu Zajezierskich. Kto wie więcej na temat nieszczęśliwego życia małżonki niż Ada ?

Drugi tom opowiada nam z kolei historię Cieślaków, można by rzecz- złodziejskiej rodziny. Codzienne pełne adrenaliny wypady "do pracy", niekończący się fart i życie w luksusie bez jakiegokolwiek nakładu inwencji własnej każdego potrafiło by zadowolić. 

Hm, troszkę się zawiodłam, gdyż ta część nie odpowiada na wiele pytań, które zadawałam po skończeniu pierwszego tomu- co z romansem jednej z sióstr w zakonie ? A pierścień ?
Wszystko kręciło się wokół Zajezierskich/ Toroszynów. Nie ujęło to uroku książce, jednak niedosyt pozostał. Praktycznie wszystkie plusy jak w części pierwszej ; )
Smutny był ten zauważalny upływ czasu, oj smutny- młody casanova Zajezierski w drugim tomie jest ponad 50-cio letnim panem, zstępującym z sceny dla młodszego pokolenia. 

Serię serdecznie polecam ! ;)

***
Kurcze, jakaś ta recenzja nijaka ;x








11 komentarzy:

  1. Potwierdzam - uzupełnianie dokumentów na studia jest skomplikowaną pracą, szczególnie kiedy panie w dziekanacie skutecznie próbują skomplikować to jeszcze bardziej. Przyzwyczajaj się! ;-)
    Nie znam jeszcze twórczości pani Małgorzaty, nad czym ubolewam, ale mam nadzieję, że uda mi się w końcu zapoznać z cyklem 'Cukiernia pod Amorem'.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam - a raczej słuchałam w formie audiobooka - pierwszy tom, ale szczerze mówiąc nie przypadł mi do gustu tak jak większości. Był niezły, ale momentami mnie nużył.

    PS. A z dokumentami nawet mnie nie strasz, bo ja od czasu rekrutacji nic nie załatwiałam... No ale ani w wirtualnym dziekanacie ani na stronie int. nie ma żadnych informacji, więc może mnie nie wyrzucą ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się w tę serię nie wciągnęłam i na razie z panią Gutowską dałam sobie spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię twórczość pani Gutowskiej-Adamczyk i czytałam obie części - teraz poluję na ostatnią :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nic pani GA, a w najbliższym czasie nie będę miała na to czasu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest zła recenzja :)

    Po książki nie sięgnę, bo nie mój typ "D

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę, że może być ciekawa. Niestety nigdzie nie widziałam, ale jak zobaczę, sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ciągnie mnie do tych książek, choć mamie się raczej podobają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na półce czeka na mnie pierwszy tom Cukierni. Ciekawe jak mi się spodoba.
    To wspaniale, że wybierasz się na koncert The Rasmus. Także ich lubię, jednak ostatnio rzadko słucham ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. w sumie nie przeczytałam, żadnej z tych książek. Ale po Twojej recenzji nabrałam ochoty. Właściwie jedynym powodem, dla którego nie sięgnęłam po nie była niewiedza. Nigdy nie przeczytałam recenzji o tych książkach, nikt mnie wcześniej odpowiednio nie zachęcil :)
    zapraszam na NN
    pozdrawiam
    http://atramentoweserce-inkheart.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze żadnej z wyżej wymienionych książek, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*