środa, 8 sierpnia 2012

[034] Jodi Picoult- 'Bez mojej zgody'

Złapała mnie choroba zwana niechcemisizm.
Ratunku.

***

Autor : Jodi Picoult
Tytuł : Bez mojej zgody
Seria : -
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Stron : 528

Białaczka brzmi jak wyrok śmierci; dzień w dzień ludzie, bojący się spojrzeć Ci prosto w oczy byś nie dostrzegł/a strachu w ich mimice, ruchach. Codzienne dawki leków, pogarszające się prognozy. W końcu liczenie oddechów. Nieustanna walka, choć często kończąca się porażką. Mimo nieprzychylnych rokowań rodzice Kate wciąć walczą o życie swej ukochanej córki; przez nowotwór zapominają o pozostałej dwójce- Jessem i Annie, która nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy po raz kolejny zmusić swe drobne ciało do pomocy chorej siostrze wbrew jego woli ... ?

Siostry; dwie zupełnie inne osobowości. Na co dzień z wielką chęcią do bitki o byle głupotę, w razie niespodziewanej przykrości działające wspólnie. Praktycznie znam to z mojego życia codziennego. ;-)
Książkę poznałam dzięki Dyskusyjnemu Klubowi Książki; była to chyba jedna z najlepszych lektur, jakie tam poznałam. Ale do rzeczy.

Od samego początku ta pozycja wpadła w mój nadgryziony i wypaczony już lekko gust- niebanalny temat, bowiem wszystko nie kręci się wokół chorej Kate, historię poznajemy z perspektywy Anny, dziewczynki, która została urodzona po to, by służyć swym ciałem starszej siostrze. Nawet jeśli odmawiało już posłuszeństwa, a coraz nowsze siniaki bolały. Pewnego dnia po prostu... zaczęła z tym walczyć. I to drogą sądową. Rodzice wpadli w histerię, bo jakże to tak, własne dziecko, do sądu ?! Posądzaniom o egoizm też nie było końca. A jednak Anna parła dzielnie do przodu...
Zakończenie było kulminacją wszystkich wzruszeń; szczerze mogę przyznać, że ryczałam jak głupia ;)
Kto zna twórczość Pani Picoult wie, że po jej książki warto sięgać. Zawsze. 

15 komentarzy:

  1. Czytałam :)
    Bardzo mi się spodobała

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieła Picoult wciąż przede mną. A poratować chyba nie poratuje, bo sama mam etap nic nie robienia xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałem "Przemianę" i nie zamierzam poprzestać na tym. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i też byłam bardzo wzruszona na końcu

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekarstwo na chorobę: popatrz w lustro i powiedz sobie "weź się w garść kobieto, weź się w garść" :D

    A z książką mam zamiar się zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moja ulubiona książki autorki ^^ swego czasu zachęcałam do niej wszystkich dookoła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam za sobą lekturę tylko jednej książki Picoult - i właściwie nie wiem dlaczego. Odebrałam ją jako niezwykle dojrzałą i świadomą pisarkę, która doskonale wie co i jak napisać, by ludzie się do książek garnęli. Z całą pewnością "bez mojej zgody" dołącza do mojej listy priorytetów;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam książki Jodi Picoult. Oczywiście czytałam "Bez mojej zgody" - to właściwie od niej zaczęła się moja wielka miłość do twórczości tej pisarki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ukochana Jodi. Ona zawsze podbudowuje wiarę człowieka w dobre książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam film i wspominam go jako naprawdę wzruszający. Książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię tą autorkę, jednak tej powieści jeszcze nie czytałam, ale na pewno nieługo to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam jeszcze ani jednej książki tej autorki. Może wkrótce po jakąś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba każdy ma taką listę książek, które powinien przeczytać już wieki temu, ale jakoś nie było okazji... Ta zdecydowanie znalazłaby się na mojej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Bez mojej zgody" mam już za sobą. Od tego momentu zakochałam się w stylu Picoult. A przy zakończeniu także płakałam, co jest chyba najlepszą rekomendacją ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o książce za sprawą jej ekranizacji. Na pewno jest wartą przeczytania lekturą, ale chyba nie dla mnie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku !
Jeżeli już straciłeś te kilka minut na wejście na mój blog i przeczytanie chociaż kilku linijek recenzji, to proszę, daj o sobie znać w komentarzu ;)
Miło się czyta czyjeś opinie :-*